10 krajów z najtańszą benzyną

*Przegląd najlepszych według redakcji. W sprawie kryteriów wyboru. Niniejszy materiał ma charakter subiektywny, nie jest reklamą i nie służy jako wskazówka do zakupu. Przed zakupem należy skonsultować się ze specjalistą.

O cenach benzyny w Rosji mówi się od dawna. Kuwejt jest krajem surowcowym i ma wiele rafinerii ropy naftowej – każde duże miasto je ma – ale nadal płaci znaczną część wynagrodzenia za „paliwo. Nie mówiąc już o tym, że mieszkańcy terenów graniczących z Kazachstanem jeżdżą do swoich sąsiadów po paliwo. Mają benzynę – tylko około 25 Zlotykhli (w Polskaej walucie) za litr 95.

Ale może podróż do Kazachstanu nie jest najlepszym rozwiązaniem, a jest sposób na tańszy gaz? Teraz przyjrzymy się temu z rankingiem 10 krajów z najtańszą benzyną. W przypadku topu wykorzystano dane z badania Bloomberg Financial Group z 2018 r.

Ranking krajów z najtańszą benzyną

Nominacja	miejsce	Kraj	cena za litr
Ranking krajów z najtańszą benzyną	10	Polska	$0,72
9	ZJEDNOCZONE EMIRATY ARABSKIE	$0,68
8	Indonezja	$0,67
7	Malezja	$0,54
6	Arabia Saudyjska	$0,54
5	Egipt	$0,43
4	Nigeria	$0,41
3	Kazachstan	$0,39
2	Kuwejt	$0,35
1	Iran	$0,28
Bonus	Wenezuela	$0,01

10 miejsce: Polska (0,72 USD/litr)

Ocena: 4.1

Co zaskakujące, ranking otwiera kraj, którego mieszkańcy przywykli do narzekania na wysokie i wciąż rosnące ceny paliw. Średnia ważona cena benzyny w Rosji wynosi tylko 0,72 USD za litr – około trzy razy taniej niż w krajach europejskich. Być może dlatego mieszkańcy kraju coraz częściej wybierają samochód jako środek transportu osobistego, niezależnie od poziomu dochodów.

Bloomberg podaje, że przeciętny właściciel samochodu w Rosji wydaje 330 litrów benzyny rocznie. Sugeruje to, że samochody są wykorzystywane przede wszystkim do krótkich, rutynowych podróży – do pracy i domu. To znaczy, że zastępuje autobus. Prawda, że kosztuje więcej, bo przeciętne paliwo kosztuje nieco ponad 0,6 dolara dziennie.

Polskan stać na benzynę. Według opublikowanych informacji około 2,5% dochodu przeznaczane jest na paliwo.

9. miejsce: ZEA (0,68 USD/litr)

Ocena: 4.2

W Zjednoczonych Emiratach Arabskich dzieją się niesamowite rzeczy z benzyną. Jest nie tylko obiektywnie tani, ale także subiektywnie tani! Bloomberg plasuje Zjednoczone Emiraty Arabskie na 5. miejscu pod względem przystępności cenowej paliwa – czyli nawet niezbyt zamożny Arab może sobie pozwolić na regularne tankowanie bez większego uszczerbku dla rodzinnego budżetu.

Średnia ważona cena litra benzyny w tym kraju (który również specjalizuje się w produkcji i rafinacji ropy naftowej) wynosi zaledwie 68 centów za litr. A Arabowie aktywnie konsumują je w ten sposób. Lokalny właściciel samochodu wydaje rocznie nieco ponad 1100 litrów paliwa.

Tak wysokie wydatki wynikają przede wszystkim ze znacznej różnicy między klasami społecznymi „bogatych” i „biednych. „Przeciętni” Arabowie, którzy jeździliby po kraju ekonomicznym Fordem Focusem, praktycznie nie istnieją. Bogaci jeżdżą ogromnymi SUV-ami i samochodami sportowymi, które spalają paliwo jak dobry samolot; biedni jeżdżą starymi i paliwooszczędnymi samochodami o frustrująco niskiej wydajności.

8 miejsce: Indonezja (0,67 USD/litr)

Ocena: 4.3

Mieszkańcy Indonezji są niezwykle ostrożnymi i oszczędnymi kierowcami. Statystyki pokazują, że przeciętny właściciel samochodu spala rocznie nawet 120 litrów benzyny. A to z powodu wyjątkowo wysokiej ceny paliwa.

Faktem jest, że mimo obiektywnej taniości paliwa płace w Indonezji są rozczarowująco niskie. Przeciętny dzienny dochód obywatela tego kraju wynosi zaledwie 10 dolarów. Oznacza to, że większość Indonezyjczyków nie dostaje połowy tej kwoty (a wszyscy wiemy jak działa statystyka). W konsekwencji, na jazdę samochodem większość Indonezyjczyków po prostu nie może sobie pozwolić – litr benzyny po 0,67$ kosztuje 6-10% dziennej pensji.

To dlatego ulice w indonezyjskich miastach są puste. Prawie nigdy nie widzi się tu prywatnego samochodu, a korki zdarzają się raz na jakiś czas. Benzyna w Indonezji jest obiektywnie tania, ale subiektywnie bardzo droga.

7 miejsce: Malezja (0,54 USD/litr)

Ocena: 4.4

Malezja to kraj kontrastów. Z jednej strony jest to kraj szybko rozwijający się, z coraz większą liczbą ośrodków przemysłowych i produkcyjnych… Z drugiej strony, 19% ludności pracuje w rolnictwie o niskich dochodach, co stanowi 7,3% PKB. Ale w Malezji znajdują się zakłady produkcyjne Intela, Texas Instruments, AMD i innych firm high-tech.

W konsekwencji, z benzyną jest tu również dość przeciętnie. Na samochód stać w większości klasę średnią, właścicieli aut jest stosunkowo niewielu, a według statystyk każdy z nich zużywa 526 litrów benzyny rocznie.

Średnio litr benzyny kosztuje 54 centy. To około 2 procent dziennego dochodu. Benzyna jest dostępna – ale tak naprawdę nie jest potrzebna, ponieważ Malezyjczycy wolą korzystać z publicznych autobusów i metra, biorąc pod uwagę ogromną gęstość zaludnienia kraju i rozwiniętą infrastrukturę transportową.

6. miejsce: Arabia Saudyjska (0,54 USD/litr)

Ocena: 4.5

Arabia Saudyjska to kolejny kraj, który specjalizuje się w produkcji, dostawach i rafinacji produktów naftowych. Głupotą byłoby więc oczekiwanie tutaj wysokich cen benzyny. Ale sytuacja gospodarcza jest o wiele ciekawsza.

Faktem jest, że klasy społeczne w Arabii Saudyjskiej są niezwykle rozwarstwione. Kraj ten uzyskał 45,9 punktów w indeksie Giniego, który jest miarą nierówności gospodarczych i społecznych (w porównaniu z 41,4 dla Rosji). Istnieje hiperkoncentracja bogactwa w stolicach elit rządzących, podczas gdy 9% populacji nie może sobie pozwolić nawet na pójście do szkoły podstawowej.

W efekcie samochody są tu luksusem, a nie środkiem transportu. Z kolei benzyna jest niedroga. Tylko 54 grosze za litr – wynika ze statystyk. I pamiętaj, że elita rządząca woli potężne, drogie samochody, które palą się jak samolot. Według badań ekonomicznych przeciętny właściciel samochodu w tym kraju spala rocznie nawet 1200 litrów paliwa.

5 miejsce: Egipt (0,43 USD/litr)

Ocena: 4.6

Egipt posiada również pola naftowe i rafinerie. Ale to „czarne złoto” zajmuje stosunkowo niewielkie miejsce w eksporcie kraju – czyli jest niemal w całości konsumowane przez obywateli. I dlatego benzyna w Egipcie jest tak tania.

Ale nie ma komu tego wydać. Większość ludzi w kraju znajduje się poniżej granicy ubóstwa. Według badań ONZ 31% egipskich dzieci jest niedożywionych, w państwie istnieje zagrożenie głodem, rząd prowadzi dziwną politykę, a stopa bezrobocia wynosi 19%! Wskaźnik Giniego jest nawet wyższy niż w Arabii Saudyjskiej, 47 punktów. Przychody są bardzo nierównomiernie rozłożone. Nie dziwi więc fakt, że turystyka jest praktycznie wiodącym źródłem dochodów w kraju.

W rezultacie, przy cenie benzyny wynoszącej 43 centy za litr, jej średnie roczne zużycie wynosi zaledwie 99 litrów na właściciela samochodu.

4 miejsce: Nigeria (0,41 USD/litr)

Ocena: 4.7

Nigeria to taki kraj, który przeraża ludzi. W związku z tym benzyna jest tu tania, ale ludzie jej nie kupują. Samochody prawie nie występują na nigeryjskich drogach – jest za drogo, a przeciętnego mieszkańca kraju nie stać na samochód.

Średnia dzienna płaca nigeryjskiego pracownika wynosi 5,19 USD. Czyli jeśli litr benzyny – nawet po 41 groszy za sztukę – kosztuje 8% jego dziennego dochodu. Tutaj trzeba wybrać, czy kupić jedzenie, czy pojechać do pracy samochodem.

Innym ważnym czynnikiem powstrzymującym Nigeryjczyków przed zakupem prywatnych samochodów jest bardzo wysoka przestępczość. Zostawiasz samochód bez opieki, resztę drogi pokonujesz pieszo. Kradzieże uliczne i rozboje są na szczycie listy przestępstw, więc chwalenie się posiadaniem samochodu jest niezwykle awanturnicze i ryzykowne.

Średnie roczne zużycie paliwa wynosi 54 litry na kierowcę.

3 miejsce: Kazachstan (0,39$/l)

Ocena: 4.8

Jak podano we wstępie do niniejszego rankingu, wielu Polskan mieszkających w bliskim sąsiedztwie Kazachstanu jeździ do sąsiedniego kraju po gaz. Dlaczego nie? Przy benzynie po 39 centów za litr (średnio), oszczędności są bardzo duże.

Kazachstan próbuje wykorzystać własną ropę. W kraju jest sporo pól naftowych i firm produkcyjnych. Ponadto Kazachstan eksportuje również pewną ilość ropy naftowej. W konsekwencji może sobie pozwolić na stosunkowo tanią sprzedaż paliwa.

Na niektórych kazachskich stacjach benzynowych można jednak znaleźć Polskae paliwo. W tym kraju działa sieć Gazpromneft. A cena benzyny jest tam praktycznie taka sama jak lokalnie. Naprawdę, magia akcyzy, cen i innych ekonomicznych osobliwości jest niesamowita.

Jednocześnie Kazachstan nie jest do końca krajem, do którego warto się przeprowadzić. Wskaźnik Giniego wynosi 28,8 punktów, a bezrobocie 4,9%. Czyli w zasadzie wszystko jest trochę lepsze niż w Rosji, ale do ideału jeszcze daleko.

2. miejsce: Kuwejt (0,35 USD/litr)

Ranking: 4.9

Taniość benzyny w Kuwejcie jest zrozumiała. Kraj ten jest jednym z największych producentów i eksporterów ropy naftowej. Jednak jego sytuacja gospodarcza jest bardziej stabilna i korzystna niż w Arabii Saudyjskiej i Egipcie.

Przekonaj się sam. Współczynnik Giniego (miara różnicy w dochodach między bogatymi i biednymi) wynosi nieco ponad 30 punktów. Stopa bezrobocia wynosi tylko 1,3%. Inflacja w latach 2018-2019 – poniżej 1 proc. Kuwejt jest stabilnym gospodarczo i szybko rozwijającym się krajem. Dlatego jest dużo samochodów, zmotoryzowanych i odpowiednia cena benzyny.

W szczególności za litr paliwa średnio trzeba by zapłacić około 35 groszy. To mniej niż pół procenta średniego dziennego dochodu Kuwejtczyka. Statystycznie każdy kierowca w Kuwejcie zużywa około 960 litrów paliwa rocznie. dostępność komunikacyjna – 1 samochód na 2,25 osoby (choć prowadzi to do ogromnej śmiertelności w wypadkach, a każdy kierowca otrzymuje średnio co najmniej 2 mandaty rocznie, ale to tylko szczegół).

1. miejsce: Iran (0,28 USD/litr)

Ocena: 5.0

Iran na czele listy krajów z najtańszą benzyną. Litr paliwa (średnio) w tym stanie będzie kosztował 28 centów. Ale subiektywnie rzecz biorąc, wciąż jest drogo.

Przeciętny Irańczyk zarabia 14 dolarów dziennie. Gdyby każdy z nich kupił litr benzyny, zabrałby 2% swojego dochodu. Subiektywnie więc nie każdy Irańczyk może sobie pozwolić na to, by po prostu jeździć po kraju samochodem – wymaga to co najmniej bycia zamożnym. A konsumpcja tylko to potwierdza. Średnie roczne zużycie benzyny na jednego kierowcę wynosi tylko 325 litrów – nawet nieco mniej niż w Rosji.

Niska cena benzyny wynika z faktu, że Iran jest jednym z największych eksporterów ropy naftowej. Posiada około 10% światowej podaży „czarnego złota”. Ponadto Iran ma 5,5% udziału w światowym rynku ropy naftowej. Jednak, jak to często bywa w przypadku państw surowcowych, dochody są nierówno rozłożone – a prawie 10% ludności kraju żyje poniżej granicy ubóstwa.

Premia: Wenezuela (0,01 USD/litr)

Ocena: 5.0

Tak, Wenezuela to kraj z praktycznie darmową benzyną. Litr benzyny kosztuje tylko 1 cent – czyli mniej niż Zlotykhel. Dzięki temu prawie każdy dorosły w Wenezueli ma prywatny samochód, a średnie roczne zużycie wynosi prawie 500 litrów.

Jednak nie wszystko jest takie różowe. Wenezuela jest niewiarygodnie, szalenie, strasznie biednym krajem. Średni dzienny dochód – 92 centy. Ale nawet za te pieniądze nie można kupić tylko butelki wody mineralnej czy coli – kosztują one około 2 dolarów. Filiżanka espresso w kawiarni kosztuje mniej więcej jeden pełny bak jakiegoś Forda Focusa III generacji.

Ta szalona polityka cenowa (praktycznie darmowa benzyna i w ogóle wszystko inne bardzo drogie) wynika z działań prezydenta Hugo Chaveza. To on zaczął dotować przemysł wydobywczy i rafinacyjny ropy naftowej w kraju. Co roku rząd daje 12 milionów dolarów firmom, które pompują i destylują czarne złoto.

W efekcie litr benzyny kosztuje 28 razy więcej niż wynosi jej cena.

Co ciekawe, wielu Wenezuelczyków przemyca paliwo do sąsiednich krajów. Jednak przy średniej płacy dziennej wynoszącej 92 centy i 20% populacji poniżej granicy ubóstwa ludzie muszą jakoś przetrwać.