...

16 najlepszych flagowych smartfonów

Praktycznie każdy producent smartfonów produkuje modele przeznaczone dla różnych portfeli warunkowych konsumentów. Topowe i najdroższe modele, do których przylgnęło określenie „flagowiec”, są zawsze na czele linii modelowych i wzbudzają największe zainteresowanie. Redakcja Expertologii wraz z analitykami RankQua

  • Zebraliśmy w całość nasz przegląd flagowych smartfonów, które w ciągu ostatnich dwóch lat przyciągnęły najwięcej uwagi.

    Ranking najlepszych flagowych smartfonów

    Nominacja miejsce nazwa produktu cena
    Najlepsze flagowe smartfony 2019 r 1 Oppo Reno 3 Pro 40 990 €
    2 Vivo NEX 3 59 990 €
    3 OnePlus 7 Pro 37 990 €
    4 Huawei P30 Pro 49 990 €
    5 Realme X2 Pro 32 999 €
    6 Samsung Galaxy S10+ 46 790 €
    7 Sony Xperia 1 46 700 €
    8 Google Pixel 4 XL 55 150 €
    9 Samsung Galaxy Note 10+ 60 280 €
    10 iPhone 11 Pro 76 990 €
    Najlepsze flagowe smartfony 2020 r 1 Oppo Find X2 Pro 65 990 €
    2 OnePlus 8 Pro 54 890 €
    3 Xiaomi Mi 10 Pro 47 990 €
    4 Huawei P40 Pro 58 890 €
    5 Samsung Galaxy S20
      tra 5G
    69 964 €
    6 iPhone 11 Pro Max 79 300 €

    Najlepsze flagowe smartfony 2019 r

    Choć namiętności nad zeszłorocznymi flagowymi smartfonami z 2019 roku już dawno opadły i zostały przyćmione przez nowe modele z tego roku, to nadal wzbudzają one żywe zainteresowanie potencjalnych nabywców. To ma sens. Nie każdy czuje potrzebę ciągłego wyścigu po najnowsze modele, a rok lub więcej po prezentacji można kupić znacznie taniej „wypchanego” funkcjami flagowca.

    Oppo Reno 3 Pro

    Ocena: 4.9

    Oppo Reno 3 Pro

    Żeby było jasne, topowym flagowym smartfonem Oppo w 2019 roku był Reno 10x Zoom Edition. Jednak znalezienie go w sprzedaży detalicznej jesienią 2020 roku jest praktycznie niemożliwe, dlatego przyglądamy się Reno 3 Pro, który został zapowiedziany w grudniu 2019 roku. W rzeczywistości model można bezpiecznie uznać za związany z rokiem 2020, ponieważ sprzedaż rozpoczęła się cztery miesiące po ogłoszeniu, ale formalnie nowość jest nadal uważana za Oppo Find X2 Pro, który rozważymy w następnym wyborze.

    Dalej opiszemy tylko najbardziej godne uwagi i rzucające się w oczy cechy każdego z modeli, gdyż szczegółowe wzmianki o dużej ilości pamięci, dostępności wi-fi z bluetoothem i tym podobnych są po prostu zbyt oczywiste.

    Na początek model ten nazywany jest najcieńszym smartfonem z obsługą 5G. Rzeczywiście, grubość ciała wynosi tylko 7.7mm, waga również jest minimalna i wynosi 171g, a to przy flagowym 6.5in. Ekran jest lekko wygięty, ale nie „wodospadowy”, co jest dobrym rozwiązaniem, bo wielu odpycha taki eksces. Matryca tu i poniżej we wszystkich recenzowanych modelach będzie OLED lub „wariacje na temat” jak AMOLED, więc podamy tylko rozdzielczość. Oppo Reno 3 Pro ma ją w rozdzielczości 2400×1080 z pełnym pokryciem zakresu barw DCI-P3 i obsługą HDR.

    Zespół kamer składa się tutaj z 4 elementów, w tym ultra szerokokątnego. Zoom jest 5x, ale to hybryda – optyce pomaga oprogramowanie. Wszystkie trzy moduły (48, 8 i 2 MP) robiące zdjęcia (czwarty to czujnik głębi) mają autofokus, stabilizację optyczną, obsługę HDR i trybu nocnego. Nie ma tu kamery makro, ale nie jest ona potrzebna, bo ostrość jest możliwa w minimalnej odległości zaledwie 2 cm. Przednia kamera również budzi respekt – 44 MP, a nawet z trybem nocnym. Już teraz „patrzy” na użytkownika z maleńkiego otworu w obszarze ekranu – w tym modelu twórcy postanowili pozbyć się charakterystycznej, chowanej „płetwy.

    Główną wydajność stanowi tutaj procesor Snapdragon 765G. Nie jest to top, ale nie przegrywa zbyt mocno ze Snapdragonem 865 w momencie premiery i tak naprawdę nie było potrzeby gonić za mocą procesora w tym przypadku.

    Czas pracy na baterii w Oppo Reno 3 Pro jest wystarczający, ale nie więcej. Pojemność baterii wynosząca nieco ponad 4000 mAh jest wystarczająca dla trybu, do którego przyzwyczajona jest większość użytkowników, kiedy to smartfon trzeba ładować raz dziennie. Ale tutaj jest ukryty potężny i przyjemny bonus – funkcja szybkiego ładowania jest zaimplementowana na najwyższym poziomie. Niemal rekordowa szybkość ładowania – 50% naładowania baterii w 20 minut. OPPO nie ma jednak w tej kwestii konkurencji, a firma regularnie bije własne rekordy.

    Zalety

    • wyjątkowo smukły i lekki, zwłaszcza z obsługą 5G;
    • jakość komunikacji – 10 anten o zasięgu 360 stopni;
    • Matryca ze 100% pokryciem DCI-P3 i obsługą HDR;
    • aparat fotograficzny ze stabilizacją optyczną i autofokusem;
    • Przedni aparat 44 MP z trybem nocnym;
    • ultraszybkie ładowanie;
    • Wsparcie 5G;
    • Częstotliwość odświeżania ekranu 90Hz;
    • przystępna cena nawet w momencie premiery.

    Wady

    • Rzadkie skargi użytkowników na zamarzanie aplikacji w środowisku systemu operacyjnego out-of-the-box.

    Vivo NEX 3

    Ocena: 4.8

    Vivo NEX 3

    Teraz przyjrzyjmy się kolejnemu wybitnemu „Chińczykowi” – zapowiedzianemu na wrzesień 2019 roku flagowcowi Vivo NEX 3. W Rosji został oficjalnie odsłonięty dwa miesiące później na Igromir 2019 i zrobił dość mocne wrażenie na publiczności. Przynajmniej jest na tyle potężny, że od września 2020 roku na Polskach targowiskach zostało go bardzo mało.

    Zacznijmy od najbardziej zauważalnego, czyli ekranu. Tutaj jest jeszcze większy niż poprzedni model – 6.9 cali. Krawędzie są zakrzywione, a to już w stylu Waterfall F

      lView. Ten punkt nasi eksperci zapisali w plusach, bo pomysł jest wciąż modny, ale nie wszystkim się podoba. Matryca POLED o rozdzielczości 2256×1080. Ekran jest praktycznie bezramkowy, a współczynnik screen-to-body ratio wynosi 99.6%. Kontrast i jasność wyświetlacza robią wrażenie nawet na najbardziej wyrafinowanych użytkownikach.

      Blok aparatów jest tutaj potrójny z rozdzielczością głównego aparatu 64MP. Rozsuwany przedni aparat o rozdzielczości 16 megapikseli – rozwiązał więc „problem perfekcjonisty” z wycofaniem powierzchni użytkowej ekranu na rzecz otwarcia aparatu. Nawiasem mówiąc, wysuwane urządzenie ma oprócz aparatu fotograficznego lampę błyskową, a nawet głośnik. Zestaw aparatów tylnych składa się ze „standardowego” zestawu: aparatu głównego, szerokokątnego i zoomu. Ostrość szerokokątna jest prawie tak blisko jak w poprzednim modelu, na poziomie 3 cm, co eliminuje potrzebę stosowania aparatu makro.

      Wydajność modelu od strony sprzętowej, w przeciwieństwie do poprzedniego smartfona, jest już na najwyższym poziomie. W momencie projektowania i produkcji procesor Qualcomm Snapdragon 855 Plus był najmocniejszym. W połączeniu z 8 GB pamięci RAM daje to niesamowicie szybką wydajność.

      Audiofile mogą podziękować twórcom Vivo NEX 3 za procesor dźwięku Asahi Kasei AK4377A, który zapewnia jakość dźwięku na poziomie Hi-Fi. I jest nawet standardowa 3.5 mm – na tle całkowitego i powszechnego odrzucenia tego formatu przez producentów, fakt ten można już uznać za wyraźną zaletę.

      Jeśli chodzi o czas pracy na baterii, to na pierwszy rzut oka pojemność baterii 4500 mAh może wydawać się desperacko niska jak na tę konfigurację. Producentowi udało się jednak zoptymalizować układ na tyle skutecznie, że nawet na takiej baterii, przy dużym obciążeniu grą, bez problemu działa on nieprzerwanie przez 10 godzin

      Do wad tego modelu zaliczyć można brak ochrony przed wilgocią, bardzo nietypową implementację przycisku zasilania i regulacji głośności, kontrowersyjne rozwiązanie z ekranem „wodospadowym” oraz stosunkowo niewielką ilość pamięci wewnętrznej – już teraz istnieje poważna warstwa użytkowników, którym nie wystarcza 128 GB.

      Zalety

      • duży wyświetlacz POLED;
      • zakrzywione krawędzie Wodospad F
          lView (dla amatora);
        • kontrast i jasność ekranu;
        • Chowany przedni aparat fotograficzny;
        • wysokiej jakości zdjęcia bez szumów, także pod słońce;
        • Dźwięk Hi-Fi dzięki układowi audio Asahi Kasei Microdevices AK4377A
        • Najwydajniejszy procesor (w momencie tworzenia modelu);
        • Skuteczna optymalizacja, która zapewnia długotrwałe działanie przy stosunkowo przeciętnej pojemności baterii;
        • 3.Wyjście audio 5 mm.

        Wady

        • Zakrzywione krawędzie Waterfall F
            lView (dla aficionados);
          • Jesień 2020 trudno znaleźć w sprzedaży detalicznej.

          OnePlus 7 Pro

          Ocena: 4.7

          OnePlus 7 Pro

          W naszej recenzji nie mogło zabraknąć flagowej marki OnePlus, która w ostatnich latach nie przestaje zadziwiać. Smartfon OnePlus 7 Pro został zapowiedziany i wydany w 2019 roku i nie należy go mylić z uproszczoną wersją OnePlus 7. To właśnie przedrostek Pro w nazwie wskazuje na flagowy model o konfiguracji z najwyższej półki.

          Ekran jest tu nieco mniejszy niż w poprzednim modelu, ale nadal duży – 6.67 cali. A rozdzielczość matrycy Fluid AMOLED jest znacznie wyższa i wynosi 3120×1440. Przyzwoita częstotliwość odświeżania ekranu – 90 Hz. Wysoki margines jasności do 800 nitów i pełna gama kolorów DCI-P3 w połączeniu z najwyższą gęstością pikseli 516 pikseli na cal dają wyjątkową jakość obrazu.

          Jednostka aparatu składa się z 48MP głównego aparatu, 16MP szerokokątnej kamery i 8MP TV. Obiektywy ustawione pionowo w „kolumnie. Rozdzielczość przedniej kamery to 16MP. Przedni aparat bez autofokusa, ale potrafi zrobić bokeh cyfrowo. Aparat główny i przedni teleobiektyw posiadają optyczną stabilizację obrazu. Szerokokątny obiektyw jest w stanie ustawić ostrość z bliskiej odległości do 5 cm. Nie jest to z pewnością Oppo Reno 3 Pro z zaporowymi 2 cm, ale to również doskonały wynik. Kolejny wyraźnie pozytywny punkt – smartfon potrafi zapisywać wideo w ultrawysokiej rozdzielczości 4K z przyjemnym dla oka tempem 60 klatek na sekundę.

          Twórcy OnePlus 7 Pro odpowiedzialnie podeszli do kwestii wydajności. Wszystko napędza tu najmocniejszy (w tamtym czasie) procesor centralny Qualcomm Snapdragon 855. Konfiguracja pamięci RAM różni się pod względem pojemności, ale pod względem szybkości jest najlepsza w obu wariantach. Dzięki obsłudze trybu dual-lane przepustowość podwaja się, osiągając niemal rekordowe 28 GB na sekundę wymiany danych.

          Na szczególną uwagę zasługuje organizacja audio. Co więcej, dotyczy to zarówno głośników, jak i dźwięku w słuchawkach. Smartfon wykorzystuje do wydobycia dźwięku oba wbudowane głośniki – górny mówiący i dolny. Podstawa stereo jest solidna, można grać w gry z podwójną immersją, głośność jest przyzwoita bez croakingów i zniekształceń. Ogólnie głośniki nie są najlepsze na świecie, ale zdecydowanie warto.

          Sytuacja z czasem pracy na baterii jest tutaj podobna do poprzedniego modelu – na pierwszy rzut oka wygląda na to, że 4000 mAh to bardzo mało. W rzeczywistości system jest bardzo dobrze zoptymalizowany, a czas pracy na baterii w dużym stopniu zależy od scenariusza użytkowania. W trybie normalnym, bez zaporowych obciążeń, smartfon na pełnym ładowaniu może wytrzymać nawet dwa dni. Funkcja szybkiego ładowania jest dobrze zaimplementowana – w 25 minut ładuje się 50% od zera.

          Zasługi

          • Zwiększona rozdzielczość matrycy;
          • Wysoki margines jasności ekranu i gama kolorów DCI-P3
          • System chłodzenia cieczą;
          • Potężny zespół aparatów z optyczną stabilizacją głównych aparatów;
          • Nagrywanie wideo w rozdzielczości 4K z prędkością do 60 kl;
          • Wsparcie 5G;
          • Aktualizacja wyświetlacza 90Hz;
          • najwyższa prędkość pamięci RAM i pamięci pokładowej;
          • procesor z najwyższej półki;
          • żywotność baterii.

          Wady

          • Brak gniazda audio 3.5 mm;
          • ’Overkill’ z zaokrąglonymi krawędziami ekranu.

          Huawei P30 Pro

          Ocena: 4.6

          Huawei P30 Pro

          Jeszcze przed ogłoszeniem Huawei P30 Pro wielu ekspertów przewidywało, że nie będzie się on wiele różnił od Mate 20 Pro. W rzeczywistości tak właśnie się stało, ale to wciąż flagowiec z 2019 roku i nie możemy nie zwrócić na niego uwagi. Nie będziemy go porównywać z Mate 20 Pro, ponieważ wielu ekspertów zgadza się, że to nie P30 Pro jest słaby, ale Mate 20 Pro jest zbyt dobry i znacznie wyprzedza swoje czasy.

          Zacznijmy od tego, co tak naprawdę wyróżniało ten smartfon na tle innych flagowców w momencie premiery. Mowa o jego aparatach fotograficznych. Tylna jednostka składa się z czterech elementów: aparatu głównego o rozdzielczości 40 megapikseli ze stabilizacją optyczną, szerokokątnego obiektywu o rozdzielczości 20 megapikseli, teleobiektywu z zoomem i stabilizacją optyczną, ToF – czujnika głębi.

          Najciekawszą rzeczą w zespole kamer jest telewizor. Oprócz stabilizacji posiada pięciokrotny zoom optyczny, a po połączeniu z algorytmami programowymi powiększa się do 10x. W momencie premiery Huawei P30 Pro był to najmocniejszy zoom optyczny wśród aparatów smartfonów na świecie. Przednia kamera ma imponującą rozdzielczość 32MP, a jej ogólna wydajność jest na najwyższym poziomie. Jedyną frustrującą rzeczą jest to, że nie wie jak rozmyć tło.

          Wyświetlacz mierzy tutaj 6.Ekran o przekątnej 47″ i rozdzielczości 2340×1080. Nie jest to rekord, ale w zupełności wystarczy. Mówiąc całkiem szczerze, rozdzielczość Mate’a 20 Pro to nadal QHD, więc ci, którzy mieli 20-tkę, nie będą mieli szczególnego komfortu przy aktualizacji do nowego flagowca.

          Pod względem wydajności jest tu dość spodziewanie flagowo. Wszystko napędzane przez najwyższej klasy procesor HiSi

        • Kirin 980. Zaprojektowany i zbudowany wraz z TSMC z wykorzystaniem super innowacyjnego procesora w technologii 7nm i pod tym względem procesor był jednym z pierwszych. Wbudowana grafika Ma
        • -G76 jest prawie o połowę wydajniejszy od poprzedniej generacji, więc z pewnością pokochają go „mobilni gracze. Zapewnione 8 GB pamięci RAM, ilość wbudowanej można wybrać w zależności od konfiguracji – 256 lub 512 GB.

          Bateria jest nieco większa niż w poprzednim modelu i wynosi 4200 mAh, ale daje to szacowny czas pracy na baterii bez zbyt dużych wymagań. Istnieje funkcja szybkiego ładowania i ładowania bezprzewodowego. Może nawet ładować inne urządzenia bezprzewodowo przez telefon, ale ta funkcja jest raczej eksperymentalna lub demo, ponieważ skuteczność tej metody jest bardzo niska i nie należy na niej polegać.

          Zalety

          • Wysokiej jakości aparat, który został opracowany z pomocą firmy Leica;
          • najpotężniejszy zoom optyczny spośród wszystkich aparatów smartfonów na świecie;
          • Dobra jakość obrazu z dużym marginesem jasności;
          • żywotność baterii;
          • procesor z najwyższej półki;
          • Podsystem graficzny o wysokiej wydajności;
          • Szybkie ładowanie drugiej generacji SuperCharge 2;
          • Ładowanie bezprzewodowe Qi.

          Wady

          • Mogą wystąpić problemy z odczytem dysków flash przez OTG.
          • Brak rozmycia tła na przednim aparacie;

          Realme X2 Pro

          Ocena: 4.5

          Realme X2 Pro

          Oprócz ważkich marek z branży wearable electronics, również mniej znane firmy próbują wejść w segment topowych smartfonów z flagowymi funkcjami. Tak więc X2 Pro od Realme jest tak naprawdę pierwszym „przełomem” chińskiego producenta w tej dziedzinie. Próba zakończyła się sporym sukcesem i zapewniła jej miejsce w rankingach magazynu Expertology.

          Rozdzielczość ekranu balansuje tu na dolnej granicy flagowej specyfikacji – 2400-1800 pikseli, ale sama matryca powstaje w tej samej technologii AMOLED w odmianie SuperAMOLED ze wszystkimi znanymi zaletami i nie tylko. Przy przekątnej ekranu wynoszącej 6.5 cali uzyskuje zagęszczenie pikseli na poziomie ponad 400 pikseli na cal.

          Margines jasności jest tu jeszcze wyższy niż w poprzednich modelach – do 1000 nitów. Częstotliwość odświeżania ekranu wynosi 90Hz, co również cieszy. Pod przednią kamerę postanowiono przeznaczyć niewielką przyłbicę, co nie wszystkim przypadnie do gustu, ale przynajmniej nie jest to „monobrow”. Zastosowano technologię PWM flicker reduction – w teorii odbywa się to kosztem oddania kolorów, ale można to zauważyć gołym okiem tylko jeśli jest się naprawdę wybrednym.

          Przedni aparat w tym modelu jest bardzo dobry – Sony IMX471 o rozdzielczości 16 MP, potrafiący rozmywać tło. Nie zabrakło też innych efektów, a także programowego „podniesienia” rozdzielczości do wirtualnych 64 Mpix. Jednostka tylnej kamery składa się z następujących elementów: główna kamera 64MP z czujnikiem Quad-Bayer, szerokokątna 8MP, teleobiektyw 13MP, czujnik głębi 2MP. W suchych liczbach specyfikacja wygląda przyzwoicie, ale w praktyce zespół tylnych aparatów jest nie do ruszenia jak na flagowca. Ale przynajmniej można kręcić wideo w 4K.

          Na wydajności modelu twórcy z pewnością nie oszczędzali, wyznaczając szczyt w momencie produkcji procesora Qualcomm Snapdragon 855+. Opcje pamięci RAM: 8GB lub 12GB. Pamięć jest szybka, a w połączeniu z najlepszym procesorem na rynku w 2019 roku zapewnia wydajność nie gorszą od bardziej uznanych rywali.

          Bateria jest tu najniższa z mniej-więcej dla tej konfiguracji – 4000 mAh pojemności. Większość użytkowników jest z niego zadowolona, ale duża część odbiorców wciąż zaznacza go jako wadę. Funkcja szybkiego ładowania i odpowiedni zasilacz w zestawie. Ładowanie bezprzewodowe nie jest zapewnione, ale biorąc pod uwagę stosunkowo przystępną cenę smartfona, użytkownicy są w większości przychylni temu rozwiązaniu.

          Zalety

          • Wyjątkowo wysoki margines jasności wyświetlacza;
          • Częstotliwość odświeżania ekranu 90Hz;
          • gniazdo 3.5 mm dla wyjścia audio;
          • zmniejszone migotanie PWM;
          • Nagrywanie wideo na tylnym aparacie w 4K;
          • Niezła redukcja hałasu w trybie rozmowy.

          Wady

          • mierny, jak na flagowca, moduł tylnego aparatu;
          • Wielu użytkownikom brakuje pojemności baterii.

          Samsung Galaxy S10+

          Ocena: 4.4

          Samsung Galaxy S10+

          Kolejnym smartfonem w eksperckim przeglądzie najlepszych flagowców jest członek legendarnej serii Galaxy firmy Samsung, a mianowicie Galaxy S10+. Cieszmy się od razu, że od drugiej połowy 2020 roku model ten można bez problemu znaleźć w sprzedaży detalicznej, mimo że cała seria została zapowiedziana jeszcze w lutym ubiegłego roku. I na wszelki wypadek mówimy tu o Galaxy S10+, a nie o bardziej zaawansowanym flagowcu Galaxy Note 10+, którego też rozbierzemy na czynniki pierwsze poniżej.

          W gamie S10 jest to najbardziej zaawansowany i mocny model z największym ekranem 6.4 cale po przekątnej. Matryca SuperAMOLED o rozdzielczości Wide QuadHD 3040×1440. Warto zauważyć, że producent przewidział możliwość zmiany rozdzielczości ekranu w dół – 2280×1080 lub nawet 1520×720. Niższa rozdzielczość jest stosowana w celu zmniejszenia zużycia energii, a w niektórych sytuacjach może być ratunkiem. niewielka część ekranu w prawym górnym rogu jest zajęta przez podwójną przednią kamerę. Z tego powodu pasek stanu jest przesunięty w lewo. Ten układ jest nieznany, ale można się do niego szybko przyzwyczaić.

          W całej gamie S10, S10+ ma najbardziej zaawansowaną jednostkę aparatu, czego można się spodziewać. Główny aparat jest ultraszerokokątny z matrycą 16MP, drugi moduł to szerokokątny Dual Pixel 12MP oraz teleobiektyw 12MP. Wszystkie moduły z autofokusem. Przedni aparat składa się z dwóch modułów – Dual Pixel 10MP i drugiego 12MP, również z autofokusem, a nawet regulacją głębi ostrości. Tylny aparat może nagrywać wideo w rozdzielczości 4K.

          Pod względem wydajności również nie ma pytań do tego modelu i również nie ma pułapek. Do urządzenia dołącza, w zależności od rynku, albo rodzimy procesor Exynos 9820, albo Qualcomm Snapdragon 855 – najmocniejszy na świecie w momencie zapowiedzi smartfona.

          Bateria w tym modelu nie bije rekordu pojemności – 4,100mAh – ale twórcy wprowadzili innowacyjne pomysły, które wydłużyły czas pracy na baterii. Zastosowano tu więc technologię adaptacyjnego obciążenia baterii – sprzęt i oprogramowanie pracują w tandemie pod kontrolą inteligentnych algorytmów. Wydajność baterii została odpowiednio poprawiona, a smartfon bez problemu wytrzymuje dzień aktywnej pracy przy włączonym ekranie nawet przez 6 godzin w sumie z imponującą ilością transferu danych.

          Zalety

          • matryca o wysokiej rozdzielczości – Wide QuadHD;
          • Możesz wybrać ekran o niższej rozdzielczości, aby zoptymalizować zużycie energii;
          • Regulowana głębia ostrości dla przedniej kamery;
          • ma 3.5mm na zestaw słuchawkowy;
          • dobra żywotność baterii;
          • Adaptacyjne obciążenie akumulatora;
          • Technologia DEX – zmienia smartfon w netbooka;
          • Ładne słuchawki AKG w zestawie.

          Wady

          • Brak wskaźnika powiadomienia;
          • Niektóre skargi użytkowników na system operacyjny i oprogramowanie.

          Sony Xperia 1

          Ocena: 4.3

          Sony Xperia 1

          Siódmy na liście, ale nie najważniejszy flagowy smartfon w naszej recenzji ucieszy fanów Sony, a w szczególności serii Xperia. Również w tym przypadku będziemy musieli dokonać szybkiego wyjaśnienia, aby uniknąć nieporozumień. W 2019 roku pojawiło się kilka nowych modeli Sony Xperia. I choć logiczne byłoby założenie, że im wyższa liczba w nazwie, tym bardziej „zaawansowany” model, to w przypadku Xperii ta logika się nie sprawdza. Topowym i najbardziej flagowym pod każdym względem smartfonem Sony w 2019 roku jest Sony Xperia 1, natomiast ten sam Sony Xperia 5 to namacalnie uproszczona i tańsza wersja.

          Zdecydowana większość flagowców ma rozmiary od około 6.5 cali po przekątnej. Sony Xperia 1 nie jest wyjątkiem, z przekątną ekranu jak np. Matryca OLED ma rozszerzoną rozdzielczość 3840×1644 przy niemal niespotykanym zagęszczeniu pikseli na poziomie 644 na cal. W odniesieniu do umieszczenia przedniej kamery, deweloperzy zdecydowali się nie zepsuć wygląd i użyteczny obszar ekranu, ale w tym samym czasie, a nie uciekać się do wątpliwego dla wielu alternatyw, takich jak peryskop chowany aparat. W sumie inżynierowie Sony poszli na elegancki kompromis, pozostawiając obszar aparatu w górnej części obudowy smartfona w postaci wąskiego paska, a proporcje aktywnego obszaru wyświetlacza dostosowano do kinowego formatu 21:9. Wynik jest harmonijny, trafny, a nawet całkiem modny.

          Drugą kwestią, która często interesuje użytkownika smartfona niemal bardziej niż ekran, są aparaty fotograficzne. W przypadku Sony Xperia 1 twórcy postanowili w końcu dogonić rynek po wszystkim i dostarczyli potrójny tył z bardzo dobrą specyfikacją. Aparat główny ze szczególnym uwzględnieniem jakości i wyrazistości zdjęć wieczornych, aparat portretowy z podwójnym zoomem, szerokokątny do krajobrazów – wszystkie trzy moduły o rozdzielczości 12 megapikseli każdy. Główne i portretowe wyposażone są także w skuteczną stabilizację optyczną. Przedni aparat jest najzwyklejszy, ma 8MP i w porównaniu z innymi flagowcami wygląda nawet obiektywnie blado.

          Wydajność każdego flagowca z definicji musi być na najwyższym poziomie, inaczej nie będzie to w ogóle flagowiec. Tak więc i tutaj – jest procesor Qualcomm Snapdragon 855, który był najmocniejszy w momencie premiery Sony Xperia 1. Posiada on minimum 6 GB pamięci RAM. Innymi słowy, smartfon nie będzie miał problemów z „żarłocznymi” aplikacjami czy grami o dużej mocy obliczeniowej.

          I kilka słów o żywotności baterii. Pojemność wewnętrznej baterii wynosząca 3330 mAh może wydawać się zniechęcająco skromna jak na flagowy smartfon, ale w rzeczywistości jest daleka od tej złej. Sam smartfon jest dobrze zoptymalizowany pod każdym względem, a specjalne tryby Stamina i Smartphone dodatkowo delikatnie wpływają na zużycie energii

            Wytrzymałość. W efekcie smartfon może wytrzymać dwa dni umiarkowanego użytkowania, przy łącznym czasie pracy na ekranie wynoszącym około 5 godzin.

            Zalety

            • Matryca o wysokiej rozdzielczości i rekordowym zagęszczeniu pikseli;
            • Duży margines jasności z automatyczną regulacją;
            • wysokiej jakości moduł aparatu tylnego z udoskonalonymi zdjęciami wieczornymi;
            • Optyczna stabilizacja dwóch głównych aparatów;
            • Moc procesora i ogólnie wydajność;
            • Kompromisowe i eleganckie rozwiązanie z umieszczeniem kamery przedniej
            • poręczny tryb Cinema Pro do tworzenia filmów
            • przyjmuje karty pamięci;
            • ochrona przed wilgocią.

            Wady

            • Dziwnie słaba przednia kamera.

            Google Pixel 4 XL

            Ocena: 4.2

            Google Pixel 4 XL

            Teraz przyjrzyjmy się słynnemu Pixelowi Google w jego czwartej odsłonie i w najbardziej pomniejszonej wersji XL. „Zwykły” Google Pixel 4 różni się od XL tak naprawdę tylko mniejszą przekątną ekranu (a więc i rozmiarem i wagą), rozdzielczością matrycy i niższą ceną, natomiast praktycznie cała elektronika jest zupełnie identyczna. Jest to bardzo ciekawy model, tyleż interesujący, co kontrowersyjny. Ale po pierwsze.

            Wersja XL ma ekran o wielkości 6.3 cale, stąd wymiary 160.4×75.1×8.2mm i waży 193g. Rozdzielczość matrycy 3040×1440 pikseli w porównaniu z 2280×1080 dla zwykłego quada. Dla wszystkich generacji smartfonów Pixel istniała mała „choroba” – w słońcu ekran się rozmywał. W czwartej generacji twórcy nie potrafili lub nie chcieli rozwiązać także tego problemu. Co do reszty, nie można narzekać na jakość obrazu i odwzorowanie kolorów. Częstotliwość odświeżania ekranu między 60 Hz a 90 Hz. Co więcej, początkowo 90Hz można było ustawić tylko przy jasności co najmniej 75%, ale jakiś czas po premierze modelu kolejna aktualizacja pozwoliła cieszyć się najbardziej komfortową animacją ekranu także przy bardziej wyrozumiałej jasności.

            Teraz druga paląca kwestia w smartfonach, czyli aparaty fotograficzne. I tu zaczynają się niejasności. Konfiguracja aparatu jest tu dość przeciętna w suchej liczbie parametrów, dobra w jakości, świetna w algorytmach obróbki programowej (Google przecież) i doskonała w takich „plusikach” jak praca z trybem HDR. Przyjrzyjmy się, co to wszystko oznacza.

            Zespół tylnej kamery ma tylko dwa elementy – kamerę dla 12.2 Mpix i drugi 16 Mpix z 2x zoomem optycznym. Oba aparaty posiadają fazowy autofokus. Przednia kamera jest prawie taka sama jak w poprzednim modelu – 8MP. Więc, jeśli chodzi o liczby, nie widzimy nic godnego uwagi. A rezultaty pracy aparatu są więcej niż przyzwoite, dzięki inteligentnym algorytmom przetwarzania. Najciekawszą rzeczą jest wprowadzenie trybu

          • HDR+, w którym można zobaczyć w czasie rzeczywistym, jak będzie wyglądał ekran w rozszerzonym zakresie dynamicznym, i natychmiast dokonać korekty, zmieniając jasność i kontrast. Rozwiązuje wiele problemów i można się spodziewać, że w najbliższej przyszłości inni producenci pójdą w jego ślady.

            Wydajność jest niemal bezsprzeczna. „Prawie”, bo choć procesorem jest tu topowy Snapdragon 855, to opcje pamięci RAM są tylko… jedna – 6GB, a karty pamięci flash nie są w ogóle obsługiwane.

            Zalety

            • Zwiększona rozdzielczość czujnika;
            • Wysoka częstotliwość odświeżania ekranu nawet przy niskiej jasności;
            • wykonanie;
            • funkcja
            • HDR+;
            • można nagrywać wideo w 4K, ale tylko z prędkością do 30 klatek na sekundę;
            • nadal jest to oryginalny projekt;
            • Szereg ciekawych i obiecujących, choć kontrowersyjnych, innowacji.

            Wady

            • „Ekran jest 'mrugający’ w słońcu;
            • Tylko 6GB RAM i brak obsługi kart pamięci.

            Samsung Galaxy Note 10+

            Ocena: 4.1

            Samsung Galaxy Note 10+

            I tak dochodzimy do szczytu przeglądu, najlepszych z najlepszych w pierwszym wyborze, i przyglądamy się smartfonom Samsung Galaxy Note z okazji dziesięciolecia w maksymalnej konfiguracji „10+”.

            Ponieważ nie jest to zwykły Galaxy, a Galaxy Note, ekran jest tu większy niż we wszystkich powyższych modelach – 6.8 cali po przekątnej. Specyfikacja jest nie tylko najwyższej klasy, ale już niemal futurystyczna: matryca Infinity-O z rodziny Dynamic AMOLED o rozdzielczości 3040×1440 i oficjalnym certyfikacie HDR10+. Domyślna rozdzielczość to F

              l HD+, a w ustawieniach możesz zmienić na Quad HD+, jeśli chcesz.

              Tylna jednostka aparatu składa się z czterech modułów: ultraszerokokątnego 16MP; szerokokątnego 12MP z autofokusem; teleobiektywu 12MP oraz czujnika głębi. Przedni aparat o rozdzielczości 10MP również posiada autofokus.

              Pod względem wydajności również nie ma się czego czepiać w tym modelu. Potężny 8-rdzeniowy procesor Exynos 9825 oparty na technologii procesorów 7nm sparowany z 12GB pamięci RAM. 256 GB pamięci wewnętrznej. Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze dedykowany slot na zewnętrzne karty pamięci, co wcale nie jest „mainstreamowe” w przypadku flagowców.

              Pod względem czasu pracy na baterii w różnych jej odmianach (szybkie i bezprzewodowe ładowanie) ten flagowiec zasługuje na bezwarunkową pochwałę. Pojemność baterii 4300 mAh nie wygląda imponująco, ale wysokiej jakości optymalizacja systemu i wszelkiego rodzaju usprawnienia oszczędzające energię pozwalają liczyć na co najmniej dzień użytkowania nawet przy dużym obciążeniu, a przy umiarkowanym użytkowaniu zauważalnie więcej.

              Ułatwienie życia dzięki pełnowartościowemu szybkiemu ładowaniu. Dołączona do zestawu ładowarka 25W nie jest najmocniejsza, dzięki niej można naładować smartfon od zera do 100% w godzinę. Jeśli kupisz ładowarkę 45W osobno, cały proces trwa do pół godziny.

              Galaxy Note, w przeciwieństwie do zwykłej serii, posiada również rysik S Pen. To zdecydowanie najwygodniejsze, najdokładniejsze, najbardziej niezawodne i funkcjonalne rozwiązanie do pisania ręcznego i literowego, a także rysowania. Nowa wersja S Pen ma litowo-tytanową baterię, która wytrzymuje do 10 godzin na pełnym ładowaniu. Również z funkcją szybkiego ładowania, a tu jest ono super szybkie – mniej niż minuta (!), podczas gdy S Pen poprzedniej generacji potrzebował około pół godziny na naładowanie.

              Zalety

              • Topowy flagowiec nawet wśród flagowców;
              • Dynamiczna matryca AMOLED z certyfikatem HDR10+;
              • można zmienić rozdzielczość pomiędzy F
                  l HD+ i Quad HD+;
                • Najlepsza jakość obrazu w serii Galaxy;
                • Potężny aparat fotograficzny;
                • Obsługa dwóch kart SIM
                • Dedykowany slot na karty pamięci;
                • 12 GB pamięci RAM.

                Wady

                • Brak wskaźnika powiadomienia;
                • Wielu użytkownikom brakuje standardowego gniazda audio 3.5 mm.

                iPhone 11 Pro

                Ocena: 4.0

                iPhone 11 Pro

                Dopełnieniem wyboru najlepszych flagowych smartfonów 2019 roku jest oczywiście iPhone 11 Pro. Pomimo tego, że Galaxy Note 10+ był przewidywany jako kolejny „iPhone killer”, firma z Cupertino nie zamierzała oddać swojej pozycji. Z drugiej strony, choć 11 Pro jest bardzo krytykowana, w niektórych obiektywnych parametrach pozostawia nawet najbardziej ambitnych rywali daleko w tyle.

                Zacznijmy od jednej z najważniejszych cech tego błyszczącego flagowca – aparatów fotograficznych. Poprzednia seria z niewiadomych przyczyn nie błyszczała rekordami, a miejscami nawet przegrywała z porównywalnymi jakościowo i wyraziście konkurentami. Cupertino poprawiło ten punkt w wersji 11. Tylna jednostka składa się z trzech modułów: aparatu szerokokątnego, aparatu ultraszerokokątnego i teleobiektywu. Ogniskowe wynoszą 26 mm, 13 mm i 52 mm, a przysłona f/1.8, f/2.4 i f/2.0, rozdzielczość matrycy wszystkich modułów wynosi 12 Mpix.

                Ale sama specyfikacja aparatu nie powie ci nic o rzeczywistych możliwościach obrazowania iPhone’a 11 Pro, zwłaszcza w nocy. Nawet w porównaniu do iPhone’a XS, różnica na korzyść iPhone’a 11 Pro jest po prostu dramatyczna. Wynik działania intelektualnych algorytmów wywołuje wyraźny „efekt wow” nawet u wypróbowanych użytkowników gadżetów Apple. Już za sam ten fakt smartfon jest wart swoich pieniędzy, a w rzeczywistości nie jest to jego jedyna zaleta.

                Wydajność zmodernizowanego iPhone’a jest zauważalnie lepsza od poprzedniej generacji. System mikroprocesorowy Apple A13 Bionic z sześcioma rdzeniami (dwa wysokowydajne i dwa niskomocowe) w połączeniu z trzecią generacją Neural Engine dają doskonały efekt. RAM 3.75 może wydawać się niewielkie, ale nie zapominajmy, że jest to iPhone z jego topową optymalizacją „żelastwa”, i tym samym maksymalnie zoptymalizowanym systemem operacyjnym, nieosiągalnym dla Andoida. Brak obsługi kart pamięci, dość spodziewany.

                Wielkość ekranu jest typowo flagowa 6.5 cali po przekątnej. Matryca OLED o rozdzielczości 2688×1242 i gęstości punktów 458 ppi. Oprócz wymaganego multitouch, istnieje technologia sprzężenia zwrotnego Taptic Engine – powierzchnia ekranu będzie reagować dotykowo na dotyk.

                Możliwości iPhone’a 11 Pro w zakresie czasu pracy na baterii można określić jako nie rekordowe, ale przyzwoite. W konwencjonalnym, normalnym trybie smartfon może wytrzymać do dwóch dni. Pozostałe tryby konwencjonalne, według niezależnych testów wykazują: czytanie na ekranie – około 22 godziny, oglądanie filmów 1080p – około 11 godzin, gry – nieco ponad 4 godziny. Te dane są nieco lepsze od iPhone’a XS, ale nie zasadniczo.

                Zalety

                • marka;
                • sprawa statusu;
                • niezrównana jakość i niezawodność;
                • Niezrównana jakość zdjęć, zwłaszcza w nocy;
                • nienaganna jakość obrazu;
                • wysoka wydajność;
                • niezawodność i solidność, trwałość;
                • Wysoka płynność, typowa dla produktów Apple;

                Wady

                • wysoka cena, nawet jak na super flagowca;
                • typowe i zwykłe ograniczenia wszystkich urządzeń Apple.

                Najlepsze flagowe smartfony 2020 roku

                Druga część przeglądu najlepszych flagowych smartfonów według magazynu Expertology będzie jeszcze ciekawsza i trafniejsza. W tej przyjrzymy się najjaśniejszym nowym topowym flagowcom z obecnej 2020 roku. Tutaj również zobaczysz przedrostki Plus, Pro i Max, oznaczające maksymalną konfigurację i „pełne wypchanie”.

                Oppo Find X2 Pro

                Ocena: 4.9

                Oppo Find X2 Pro

                Zacznijmy tradycyjnie od najmniej ambitnego modelu, będzie to Oppo z udanym i komercyjnym flagowcem Find X2 Pro. Jeszcze przed oficjalną premierą wielu recenzentów w typowy dla siebie sposób nazywało ten model „zabójcą” czegokolwiek, w tym Samsunga Galaxy S20, ale jak zwykle nie doszło do radykalnej zmiany graczy na rynku. Do tego dochodzi jeszcze kwestia ceny modelu, a koszt smartfona równie dobrze można uznać za zawyżony.

                Niemniej jednak, od strony technicznej, model jest co najmniej interesujący. W kwestii wydajności deweloperzy dość spodziewanie poszli na całość i takie podejście faktycznie czyni z flagowca flagowca. Posiada najmocniejszy procesor w momencie tworzenia modelu – Qualcomm Snapdragon 865. Twórcy nie „targali” również pamięci RAM i oferowali 12GB LPDDR5. 512 GB pamięci pokładowej w standardzie UFS 3.0.

                Teraz przyjrzyjmy się ekranowi. Jest duży nawet jak na flagowca – 6.7 cali. Całkowity brak widoczności pikseli gwarantuje zwiększona rozdzielczość matrycy – 3168×1440. HDR jest obsługiwany. Wyjątkowa częstotliwość odświeżania ekranu 120Hz dla niesamowicie płynnego i żywego ruchu animowanego.

                Producent nie zdecydował się na zastosowanie w tym modelu wysuwanego aparatu, ale zapożyczył od OnePlus pomysły „większych braci”. Przednia kamera jest zamontowana we wcięciu w lewym górnym rogu, tak jak w OnePlus 8, o którym opowiemy dalej. Tylna jednostka nie chce niczego innego, jak tylko pochwał – aparat główny Sony IMX689 o rozdzielczości sensora 48MP i przysłonie f/1.7; szerokokątny Sony IMX586 z przysłoną f/2.2 i ten sam wysokiej rozdzielczości, teleobiektyw o rozdzielczości matrycy 13MP i, uwaga, 10-krotny zoom optyczny. Według niezależnych testów możemy stwierdzić, że smartfon ten daje lepszy wynik niż OnePlus 8 Pro, a nawet Galaxy S20 w fotografii dziennej, ale nadal nie dorównuje poziomowi Huawei P40 Pro.

                Co do czasu pracy na baterii, to jest więcej minusów niż plusów. Tak więc na przykład dwie baterie o łącznej pojemności 4260 mAh wyraźnie nie spełniają wymagań konsumentów w zakresie czasu pracy bez ładowania. Mimo to, jak na ekran 120 Hz, a nawet przy rozdzielczości QuadHD+, kwestia ta powinna być dopracowana bardziej szczegółowo. W rzeczywistości mamy 4, maksymalnie 5 godzin żywotności ekranu przy maksymalnej i około 6 godzin przy zmniejszonej do 60 Hz częstotliwości odświeżania.

                Zalety

                • maksymalna wydajność;
                • wysoka rozdzielczość ekranu;
                • Częstotliwość odświeżania ekranu 120Hz;
                • Potężny moduł tylnej kamery;
                • Teleobiektyw z 10-krotnym zoomem optycznym;
                • Wykończenie z wysokiej jakości skóry na korpusie.

                Wady

                • Niewystarczająca autonomia;
                • Zbyt wysoka cena, jak na Oppo.

                OnePlus 8 Pro

                Ocena: 4.9

                OnePlus 8 Pro

                Kontynuujmy flagową chińską markę, która w ostatnim czasie nie przestaje zadziwiać grupy docelowej jakością i stosunkowo niedrogimi smartfonami. OnePlus 8 Pro nie jest do końca tani, ale producent czuje się już na tyle pewnie na rynku, że kwalifikuje się już do „opłaty za markę”.

                Ekran w tym smartfonie jest nawet nieco większy od swojego poprzednika – 6.78 po przekątnej. Płynna matryca AMOLED o najwyższej rozdzielczości 3168×1440. Podobnie jest ze wsparciem dla rozszerzonego zakresu dynamiki HDR10+ i najwyższą częstotliwością odświeżania ekranu 120 Hz. Dotyk jest obsługiwany z jeszcze wyższą częstotliwością 240Hz.

                Konfiguracja aparatu jest tu więcej niż przyzwoita, zarówno pod względem wskaźników formalnych, jak i wyników testów. Zespół głównych aparatów tylnych składa się z następujących modułów: szerokokątny aparat główny 48MP z ogniskową 25mm, laserowym autofokusem i wielokierunkowym PDAF; ultraszerokokątny 48MP z PDAF; teleobiektyw 8MP z 3-krotnym zoomem hybrydowym; czujnik głębi z funkcją filtra kolorów – 5MP. Przednia kamera – 16MP, szerokokątna, umieszczona na środku ekranu, wycięcie małe, okrągłe.

                Słowo lub dwa o możliwościach wideo smartfona. Możesz fotografować w ultrawysokiej rozdzielczości 4K i z komfortową prędkością 60 klatek na sekundę. A jeśli obniżysz rozdzielczość również całkiem akceptowalną dla wielu rodzajów treści 720p, częstotliwość odświeżania wzrasta do zaporowych 480 klatek na sekundę – jest co rozciągać przy filmowaniu slow motion.

                Nie ma też prawie żadnych wątpliwości co do wydajności flagowca. Za zasilanie elektroniki odpowiada 7nm Qualcomm Snapdragon 865. Dwa warianty uzupełnienia o RAM – 8 lub 12 GB. A wspomniane „prawie” dotyczy nie pojemności pamięci, ale jej szybkości. Testy Bench pokazują około 17500MB/s, co jest dość przeciętnym wynikiem, do którego zdolne są tańsze modele. Wbudowana pamięć – UFS 3.0 pojemności 128 GB lub 256 GB, w zależności od wersji.

                I na koniec o tym co pilne – żywotność baterii. Smartfon wyposażono w monolityczny akumulator o pojemności 4 510 mAh. W wizualnym porównaniu, wyniki wyglądają coś takiego. na pełnym ładowaniu smartfon może wyciągnąć do 9 godzin ciągłego odtwarzania, do 6 godzin ultra wysokiej jakości wideo 4K przy maksymalnej jasności ekranu, a ciągłe nagrywanie w tej samej jakości może trwać do 3 godzin. Wyniki są, szczerze mówiąc, bardziej niż godne szacunku.

                Zalety

                • Rozdzielczość ekranu QuadHD+;
                • Częstotliwość odświeżania ekranu 120Hz;
                • 240Hz częstotliwość przetwarzania dotyku;
                • procesor z najwyższej półki;
                • Wysoka wydajność głównego aparatu fotograficznego;
                • nagrywanie wideo za pomocą przedniej kamery w jakości 4K 60 klatek na sekundę
                • Przedni aparat szerokokątny 16MP;
                • autonomia.

                Wady

                • Stosunkowo wolna pamięć RAM;
                • niektórzy użytkownicy uważają, że cena jest zawyżona.

                Xiaomi Mi 10 Pro

                Ocena: 4.8

                Xiaomi Mi 10 Pro

                Nie tylko nowe iPhone’y mogą być najbardziej wyczekiwane, a Xiaomi Mi 10 Pro, wydany w 2020 roku, jest tego najlepszym przykładem. Już od jesieni nie można powiedzieć, że na Polskach platformach handlowych online jest obfitość tego modelu, a wręcz przeciwnie. Zobaczmy, co przemówiło do konsumentów 10th Anniversary flagowca Xiaomi.

                I od razu trzeba powiedzieć, że ten model prawdopodobnie spodoba się głównie tym, którzy są przyzwyczajeni do smartfonów Xiaomi. Ponieważ trudno jest znaleźć wyraźne zalety i „cechy”, jak również oczywiste wady. Nie różni się od konkurencji nawet zasadniczo ceną, ani rekomendowaną, ani detaliczną. Zwykły przeciętny flagowiec, jeśli takie sformułowanie dotyczy flagowców.

                Mimo to, jedną cechą, która przez znaczną część użytkowników uznawana jest za wadę, jest mierna rozdzielczość ekranu. Rzeczywiście, 2340×1080 jest słabe w porównaniu do nawet tańszych modeli z pełną QuadHD+. Dlatego specjaliści z Expertologii stawiają ten fakt jako wadę. Model ustępuje niektórym flagowcom z 2020 roku także pod względem innych cech ekranu. Na przykład jego maksymalna częstotliwość odświeżania wynosi 90 herców, a nie 120, jak w przypadku rekordowego Snapdragona 865. Z drugiej strony, nie każdy odczuje różnicę, ale jednak. Bardzo wysoka jest też jasność maksymalna – 800 cd/m. ale, jak to mówią, widzieliśmy już większe.

                Pod względem wydajności czuć, że twórcy tego modelu pracowali równolegle nad stworzeniem wspomnianego OnePlus 8 Pro. Przynajmniej tutaj ma dokładnie ten sam pakiet procesora Qualcomm Snapdragon 865 i pamięci RAM. Pamięć RAM ma tę samą „chorobę” – frustrująco, jak na flagowca, niska prędkość ok. 17000 MB/s i jest to gruby minus tego modelu. Pojemność można również wybrać w zależności od konfiguracji – 8GB lub 12GB. A oto wbudowana pamięć UFS 3.0 przy 256GB mile zaskoczył, delikatnie mówiąc, swoją prędkością odczytu/zapisu 1400/800MB/s.

                Pod względem czasu pracy na baterii ogólnie smartfon można pochwalić. Bateria o pojemności 4500 mAh na pełnym ładowaniu zapewnia do 8 godzin gry i 20 godzin odtwarzania wideo w dobrej jakości. Ale to przy umiarkowanej jasności ekranu, a przy włączonej na stałe automatycznej jasności, smartfon wytrzyma znacznie krócej. Mamy tu cały zestaw opcji ładowania – superszybkie przy mocy ładowarki 65W, szybkie przy mocy 30W, a także 10W ładowania wstecznego.

                Specyfikacja aparatu jest imponująca. Jednostka tylna jest czteromodułowa: główny szerokokątny sensor 108MP, teleobiektyw 8MP, portretowy 12MP, ultraszerokokątny 20MP, przedni 20MP. Deklarowany jest 10-krotny zoom hybrydowy, ale producent skromnie milczy na temat stosunku zoomu optycznego do programowego.

                Zalety

                • Przyzwoita jakość obrazu na ekranie, rozdzielczość na bok;
                • Najwyższe prędkości odczytu i zapisu spośród wbudowanych pamięci;
                • Wsparcie 5G;
                • Potężny moduł tylnej kamery;
                • Szerokokątny aparat przedni z matrycą 20MP;
                • głośne i basowe głośniki;
                • Szybkie, bezprzewodowe i odwrócone ładowanie bezprzewodowe.

                Wady

                • Stosunkowo wolna pamięć RAM;
                • Niska rozdzielczość ekranu w porównaniu z konkurencją.

                Huawei P40 Pro

                Ocena: 4.8

                Huawei P40 Pro

                Przechodząc do „gwiazd” przeglądu najlepszych flagowych smartfonów według magazynu Expertology i przyjrzyjmy się topowemu modelowi Huawei P40 Pro, wokół którego jeszcze przed oficjalną prezentacją było sporo szumu. Główne emocje krążyły wokół możliwości modelu w zakresie fotografii i trzeba przyznać, że pod tym względem Huawei po raz kolejny nie zawiódł.

                Zacznijmy od właściwości ekranu i tutaj od razu musimy się potknąć o dokładnie tę samą wadę, co w przypadku Xiaomi Mi 10 Pro. Z dużym ekranem 6.58 cali przekątnej, rozdzielczość matrycy warta jest więcej – 2640×1200. Znowu jest to w zupełności wystarczające dla większości użytkowników, ale równie dobrze może być tak, że odczuwalny odsetek użytkowników jest z tego niezadowolony. Częstotliwość odświeżania ekranu na poziomie 90 Hz cieszy, ale z dokładnie tego samego powodu wyścigu na maksa, część widzów również będzie zawiedziona, bo „chciałbym 120 Hz”. Huawei jest zdeterminowany, by nie naprawić znanego od dawna problemu braku rezerwy jasności. Wprawdzie można uznać taki wniosek konsumenta za zbędny, ale obiektywnie rzecz biorąc jest on jeszcze. Jeśli takie niuanse są traktowane jako oczywistość, nikt nie może obiektywnie narzekać na jakość obrazu, reakcję ekranu na dotyk czy płynność animacji.

                Tam, gdzie Huawei P40 Pro był spodziewanie dobry, znajdowały się tylne kamery. Konfiguracja jest następująca: główny aparat tylny 50 Mpix, drugi – szerokokątny o rozdzielczości matrycy 40 Mpix, nagrywa również wideo; teleobiektyw SuperSensing 12 Mpix; czujnik głębi 3D Depth. Powiększenie jest bardzo dobrze zrobione. Hybrydowy zoom zapowiadany jest jako 10x, a w tej liczbie znajduje się uczciwy 5x zoom optyczny, o którym producent nie waha się poinformować oficjalnie w specyfikacji technicznej.

                Urządzenie ma być wydajne – ma nowy, topowy procesor Kirin 990, zbudowany na 7-nanometrowym procesorze. Obsługa 5G jest integralną częścią systemu. Podczas gdy łączność 5G nie jest dostępna w Rosji, będzie to tylko dekoracyjna korzyść, ale nadal takie wsparcie jest ikoniczne. Jedyne opcje pamięci to 8GB RAM i 256GB wbudowanej. Cieszę się, że pamięć jest naprawdę szybka.

                Bateria jest tu dokładnie taka sama, jak w P30 Pro – o pojemności 4200 mAh, ale dzięki dość agresywnemu podejściu do oszczędzania energii (np. nieużywane aplikacje są bezlitośnie wyładowywane z pamięci RAM) nowy model nie tylko nie stracił na czasie pracy na baterii, ale nawet nieco zyskał. Wszystkie opcje ładowania są w pełni zaimplementowane – szybkie, bezprzewodowe, odwracalne. Do szybkiego ładowania należy używać tylko dołączonego kabla 5A, w przeciwnym razie nie zobaczysz odpowiedniej prędkości. Czas pełnego ładowania wynosi 65 minut.

                Zalety

                • jakość obrazu (pomijając jasność i rozdzielczość);
                • wysoka wydajność w zakresie fotografii;
                • 5-krotny zoom optyczny;
                • 10-krotny zoom hybrydowy;
                • wysoka prędkość odczytu i zapisu wbudowanej pamięci;
                • wbudowana obsługa 5G;
                • szybka pamięć;
                • agresywne (w dobry sposób) oszczędzanie energii;
                • Szybkie, bezprzewodowe i odwracalne ładowanie.

                Wady

                • brak usług google;
                • niezbyt „flagowa” rozdzielczość ekranu;
                • Niedobór jasności, typowy dla ekranów smartfonów Huawei.

                Samsung Galaxy S20
                  tra 5G

                Ocena: 4.8

                Samsung Galaxy S20 <ul></div><p>tra 5G” src=”~images”.jpg” height=”421″ title=”Samsung Galaxy S20 </p><ul>tra 5G”><p>W gamie smartfonów Samsunga Galaxy S20 za flagowce można uznać wszystkie – „tylko” S20, S20+ i </p><ul>tra. Ale szczytem możliwości jest nadal superdrogi S20 <ul>tra 5G, i to jest dokładnie to, na co będziemy patrzeć.<p>Ekran w smartfonie jest ogromny – 6.Przekątna 9 cali, to praktycznie tablet. Niektórzy użytkownicy nie są z tego powodu zadowoleni, ale inni wręcz przeciwnie – są zachwyceni. Rozdzielczość matrycy Dynamic AMOLED 2X jest domyślnie ustawiona na F</p><ul>lHD +, ale niech to nikogo nie przeraża, jest to tylko optymalne pod względem oszczędności energii i jakości obrazu; w ustawieniach można przełączyć na najwyższą rozdzielczość QHD. częstotliwość odświeżania ekranu do 120 Hz, przetwarzanie dotykowe do 240 Hz. Ręczna regulacja jasności do 400 nitów, a w trybie automatycznym do 900 nitów, gdy smartfon „zorientuje się”, że znajduje się w bezpośrednim świetle słonecznym.<p>Nawet bez szczegółowego opisywania charakterystyki ekranu tego smartfona, możemy po prostu powiedzieć, że jest to najlepsze, co jest na rynku. LG i Samsung przodują w rozwoju technologii OLED. Nawet Apple wciąż używa czujników poprzedniej generacji, bo nie nadąża za poziomem postępu Korei Południowej i nie potrafi dostosować istniejącej elektroniki do nowych czujników.</p><p>Teraz aparaty – druga po ekranach rzecz, na którą ludzie zwracają uwagę w smartfonach. Tutaj spodziewamy się zobaczyć kilka zaporowych liczb: główny szerokokątny aparat 108MP; ultraszeroki aparat 12MP; telewizor 48MP i czujnik głębi DepthVision. Niektórych może przerazić brak autofokusa w aparacie szerokokątnym. Właściwie to aparat jest szerokokątny, więc może fotografować architekturę i wnętrza, a kadr powinien być ostry na całej powierzchni, a autofokus w niczym nie pomoże.</p><p>Bardzo godne i kompetentne podejście do zasilania w tym modelu. Po pierwsze, pojemność baterii 5000mAh jest już godna pochwały, ale odpowiedzialne podejście twórców nie kończy się na tym. Bateria obsługuje USB Power De</p><li>bardzo 3.0, co oznacza, że można go naładować w standardowe 65 minut od zera do 100%, używając standardowej ładowarki 25W dołączonej do zestawu. Jeśli nigdy nie musisz się spieszyć z ładowaniem, nie ma nawet potrzeby kupowania ładowarki 45W, ponieważ daje ona przewagę prędkości tylko przez pierwszą połowę ładowania, a ogólny czas będzie mniej więcej taki sam. Bezprzewodowe ładowanie 15W pozwala na pełne naładowanie baterii w około 100 minut.<h4>Zalety</h4><ul><li>Wyjątkowo wysokiej jakości matryca Dynamic AMOLED 2X;</li><li>Ogólnie najlepszy ekran na rynku pod każdym względem;</li><li>Rozdzielczość ekranu QHD;</li><li>Częstotliwość odświeżania ekranu do 120 Hz;</li><li>Potężny zespół kamer;</li><li>akumulator o dużej pojemności;</li><li>różne opcje szybkiego i bezprzewodowego ładowania;</li></ul><h4>Wady</h4><ul><li>Powolny skaner linii papilarnych.</li></ul><h3>iPhone 11 Pro Max</h3><p>Ocena: 4.8</p><div style=iPhone 11 Pro Max

                A na zakończenie naszego przeglądu najlepszych flagowych smartfonów według Ekspertologii… ponownie iPhone 11 Pro. Tak, rzeczywiście ten model trafił do dwóch zestawów recenzenckich jednocześnie, ale tutaj przyjrzymy się modyfikacji Max z największym ekranem. To właśnie ona wyszła w 2020 roku, a wypuszczając świeży i naprawdę nowy model, Cupertinianie niestety rozczarowali swoich fanów. Żeby się nie powtarzać, opiszemy tu tylko, czym te modyfikacje różnią się od siebie, a także kilka rzeczy, nad którymi nie rozwodziliśmy się w opisie iPhone’a 11 Pro.

                Zewnętrznie nie ma różnicy między ekranami iPhone’a 11 Pro i Pro Max – te same 6.5 cali przekątnej i tej samej rozdzielczości 2436×1125 przy gęstości pikseli 458 ppi. Ale tutaj nie ma warstwy powietrza między szkłem zewnętrznym a matrycą, co oznacza, że podwojenie obrazu jest tak znikome, że można je zaniedbać. Co prawda łatwość utrzymania tego rozwiązania jest znacznie mniejsza, ale obraz w warunkach oświetlenia zewnętrznego wygląda znacznie lepiej. Kolejnym dużym plusem jest duży margines jasności, dzięki któremu ekran nie „ślepnie” w bezpośrednim świetle słonecznym – w trybie HDR osiąga on 1200 cd/m².

                Pod względem wydajności iPhone 11 Pro Max zdecydowanie i zauważalnie bije na głowę iPhone’a Xs Max, niezależnie od tego, co mówią naysayerzy wątpiący w wyraźny postęp każdej nowej serii smartfonów z „jabłuszkiem”. Liczne niezależne testy w różnych benchmarkach pokazują wzrost wydajności o około 20 procent lub więcej, a to nie jest złe.

                Aparaty, pamiętaj, są trzy – szerokokątny, superszerokokątny i telefoto. Jakość obrazu jest najwyższej klasy, a tryb nocny jest dopracowany do perfekcji. Efekt bokeh tworzą algorytmy oprogramowania, ale w 2020 roku są one już tak inteligentne, że tylko profesjonalni fotografowie mogą zauważyć „syntetykę”.

                Czas pracy na baterii jest niemal taki sam jak w iPhone 11 Pro. W czystych testach przy jasności 100 cd/m² urządzenie może pracować do 22 i pół godziny w trybie czytania, do 11 i pół godziny podczas oglądania filmów na YouTube w 1080p, w trybie gry – do 4 i pół godziny. Szybkie ładowanie jest realizowane dobrze – w pół godziny bateria jest naładowana o 50%. Pełne ładowanie trwa już dłużej – około półtorej godziny.

                Ogólnie rzecz biorąc, ulepszenia w zaktualizowanym iPhonie są dalekie od oczywistości i nie od razu zauważalne, ale na pewno są, i to na całkiem kilka sposobów. Jeszcze lepsza jakość materiałów, które wydają się niemożliwe do poprawienia, lepsza wodoodporność, odporność na wstrząsy i wiele drobiazgów, które pojedynczo nie są zauważalne, ale składają się na zauważalny efekt łączny.

                Zalety

                • najbardziej prestiżowej marki;
                • jest niezaprzeczalnym elementem statusu;
                • Niezmiennie wysoka jakość;
                • Stabilność, ciągłość i długowieczność;
                • płynność;
                • wysoka optymalizacja;
                • wykonanie;
                • duży ekran;
                • jakość obrazu;
                • wysoki margines jasności;
                • Najwyższa jakość zdjęć, zwłaszcza nocnych.

                Wady

                • Powszechnie znane ograniczenia wspólne dla urządzeń Apple;
                • wygórowana cena.
  • Oceń artykuł
    ( Brak ocen )
    Viktor Mateush

    Witajcie wszyscy! Jestem Viktor Mateush i cieszę się, że mogę podzielić się swoją pasją do naprawy i instalacji urządzeń z Wami. Jako autor na tej stronie internetowej, napędza mnie moja miłość do technologii oraz chęć pomocy innym w zrozumieniu i rozwiązaniu problemów związanych z ich urządzeniami.

    Budujemy-dom.info - Budowa i remont, Domek letniskowy, mieszkanie i Dom Wiejski, przydatne porady i zdjęcia
    Comments: 2
    1. Daniel Jasiński

      Czy wśród tych 16 najlepszych flagowych smartfonów znajduje się jakiś model, który jest wodoodporny?

      Odpowiedz
    2. Sebastian Kwiatkowski

      Który z tych 16 flagowych smartfonów uważasz za najlepszy? Dlaczego? Czy są jakieś inne modele, które powinny zostać uwzględnione na tej liście? Chciałbym poznać Twoją opinię na ten temat!

      Odpowiedz
    Dodaj komentarze