...

Co zrobić z poczuciem winy przez cały czas

W strukturze psychiki każdego człowieka istnieją dominujące uczucia, poprzez które człowiek komunikuje się, rozwija. Określają one motywację i postawy, a często są nawet silniejsze niż myśli. Sukcesy osiągają nie najmądrzejsi, ale najbardziej wytrwali i zdeterminowani, którzy nie wątpią w sukces, a jeśli się mylą, to idą dalej, ale nie angażują się w bezowocne rozważania i samookaleczenia.

Jeśli poczucie winy staje się dominujące, pochłania wiele energii, samorozwój praktycznie ustaje, wszystkie zasoby idą na neutralizację i usprawiedliwianie swoich „wad”. Konieczne jest zniwelowanie konsekwencji próżnego poczucia winy i „zresetowanie” ich psychiki w celu osiągnięcia stabilnego, kontrolowanego stanu.

Co zrobić z uporczywym poczuciem winy

Pochodzenie winy i wyrzutów sumienia

Oczywiście poczucie winy pojawia się u każdego sytuacyjnie, ale dla normalnego człowieka powszechne jest usprawiedliwianie, a nawet zrzucanie odpowiedzialności na innych. Łatwo zauważyć, że dotyczy to nie tylko dzieci, ale dorośli bez mrugnięcia okiem udowadniają, że to nie oni są winni spóźnienia, ale masoni i Reptiloidy lub co najmniej tramwajarz.

Rozpoznawanie winy i radzenie sobie z konsekwencjami niewłaściwego postępowania w odpowiednim czasie jest doskonałą umiejętnością świadczącą o poziomie dojrzałości społecznej i psychologicznej. Gotowość do przepraszania i brania odpowiedzialności za błędy pomaga uniknąć wielu konfliktów i nieporozumień. najczęściej obraża nie treść sytuacji, ale niechęć winowajcy do przyznania się do błędu i próby zadośćuczynienia. Już w trakcie śledztwa i postępowania sądowego bierze się pod uwagę stopień winy i wyrzutów sumienia.

Ale w niektórych przypadkach poczucie winy staje się trwałe, często współistnieje z lękiem i depresją, prowadząc do apatii i ataków paniki. Jest jednym z najbardziej uspołecznionych uczuć w komunikacji, co oznacza, że jego geneza i przyczyny leżą w relacji z innymi. To silne, „kotwiczące” uczucie może być zaszczepione tylko przez znaczące osoby, takie jak rodzice czy małżonkowie.

Rodzice– jeśli pielęgnują i motywują swoje dziecko poprzez motywację negatywną, a nie pozytywną. Mówi się: „Nie wyjdziesz, jeśli nie odrobisz pracy domowej”, choć łatwiej i bardziej produktywnie jest powiedzieć: „Wyjdziesz, gdy odrobisz pracę domową”. W przypadku niezadowolenia zaczynają „obciążać” i obwiniać dziecko: nie odrobiłeś lekcji, nie słuchasz rodziców, jesteś niewdzięczny, nie chcesz zostać bogaty i odnieść sukcesu. Przy okazji umiejętnie wykorzystują stereotyp, że „jeśli człowiek czuje się winny, to znaczy, że naprawdę zrobił coś złego”.

Dziecko przyjmuje słowa dorosłych za prawdę absolutną, nie ma powodu wątpić w ich poprawność i autorytet, a więc ma przekonanie o własnej winie, zacofaniu i niższości. Dziecko jest winne złym odpowiedziom, złym nastrojom rodziców, niesprawiedliwemu sposobowi życia i w ogóle wszystkim problemom świata.

Jedynym dostępnym dla niego sposobem neutralizacji sytuacji jest uznanie ataków dorosłych i przyjęcie do wiadomości, że „jestem zły”, „jestem głupi”, „jestem niegrzeczny”. Nie potrafią wejść w dyskusję ani uargumentować swojego punktu widzenia i muszą prosić o przebaczenie z winnym spojrzeniem, by zasłużyć na choć trochę rodzicielskiej litości i troski.

Z wiekiem ten mechanizm obronny bierze górę, łatwiej jest człowiekowi przeprosić i przyznać się do porażki niż walczyć o swoją godność i normalne postrzeganie zdarzeń. Dla niego codzienna egzystencja to ciąg mikrokryzysów, ciągłe oczekiwanie na problemy i zasłużoną odpłatę. Pochwały i sukcesy, które odniósł, nie czynią go szczęśliwym, bo jest ponad krawędzią niespokojnych oczekiwań, trzeba ciągle przygotowywać się na armagedon, nowe ataki i przeprosiny.

Małżonek– Mogą szybko rozwinąć współuzależnienie i poczucie winy, jeśli udają autorytarnych i dominujących, i są niezdolni do tworzenia partnerskich, równych relacji. Rozciąga się na osoby skłonne do samokrytyki, z osłabioną samooceną. Paradoks polega na tym, że takie jednostki z „syndromem ofiary” podświadomie szukają bardziej „silnych” partnerów, którzy mogą regulować ich wspólną egzystencję.

Często skarżą się innym, jak są nękani, uciskani i poniżani, ale nie chcą się zmienić nawet odrobinę, ani mieć wpływu na sytuację. Żyją w ciągłej defensywie, zawsze gotowi przeprosić i przyznać się do nieistniejących błędów. Stopniowo uczucie to wykracza poza relacje rodzinne i rozciąga się na wszystkie dziedziny życia, co zniechęca, odpycha adekwatnych, zdrowych ludzi.

Jak z tym żyć

W zależności od źródła winy osoba będzie modelować swoje myślenie i zachowanie; jeśli jest to wewnętrzne przekonanie wynikające z samokrytyki, niskiej wartości własnej, to potrzebne będzie radykalne przemyślenie na wszystkich poziomach struktury psychicznej i autotrening korygujący motywację i postawy. A jeśli jest to uczucie narzucone, wynik manipulacji, trzeba będzie działać kompleksowo, zająć się relacją z przekaźnikiem i dostosować ogólny mechanizm interakcji.

Istnieje ciekawe ćwiczenie, które pozwoli Ci zacząć: weź dwie kartki papieru, podziel je pionowo na pół.

Na pierwszej z nich napisz nagłówek „Moje najpoważniejsze błędy”, bo aby skorygować jakiekolwiek uczucie, trzeba je skonkretyzować, zrozumieć jego przyczyny i realne skutki. W jednej kolumnie wypisz 8 do 10 najbardziej znaczących błędów swojego wieku, a w przeciwnej kolumnie napisz konsekwencje. Na przykład: jeśli jest niegrzeczny wobec kierownictwa, zostaje zwolniony.

Zastanów się, które z tych błędów miały najważniejsze konsekwencje i jakie znaczenie mają teraz, być może wszystkie są w odległej przeszłości i na próżno zadręczasz się wątpliwościami. Następnie przeskaluj ocenę tego, co się dzieje, zastanów się, jak ważny jest ten błąd dla Twojego życia za tydzień, za miesiąc, za lata. Jego wpływ jest prawdopodobnie znikomy, a ty masz zamiar ruszyć dalej z tym przytłaczającym poczuciem winy.

Na drugiej kartce napisz tytuł „Moje najważniejsze osoby”i wymień w kolumnie po lewej stronie 8-10 najbardziej znaczących osób w Twoim życiu, a naprzeciwko nich oceń w skali od 1 do 10 stopień poczucia winy i niepokoju wywołanego przez każdą z nich. Będziesz zaskoczony wynikiem, gdy zobaczysz, że najbardziej napięte, nieprzyjemne relacje są z tymi, którzy są najbliżej ciebie, którym ufasz.

Wielu rodziców czy małżonków potrafi po mistrzowsku zadawać poczucie winy, by bezwstydnie wykorzystywać cię dalej, to ich sposób na przetrwanie i samorealizację. Często nie wymaga to prawdziwego powodu – wystarczy zły nastrój i zarzut „znowu doprowadzasz mnie do histerii”. A twój wybór to zaakceptować lub oprzeć się.

Skuteczne sposoby przeciwdziałania poczuciu winy

Co zrobić z uporczywym poczuciem winy

Victor Frankl – austriacki psychiatra, psycholog, filozof, znany jako twórca logoterapii (dosłownie: leczenie sensem) i autor książki „Człowiek w poszukiwaniu sensu”. Jest to trafna, popularna koncepcja, która zainspirowała wiele osób w psychoanalizie, psychologii egzystencjalnej, psychoterapii poznawczo-behawioralnej. Nie bez powodu znany jest jako twórca trzeciej, po Freudzie i Adlerze, wiedeńskiej szkoły psychologii.

Według autorki terapia znaczenia zakłada poszukiwanie czynników kształtujących znaczenie dla dalszego ruchu i rozwoju osobistego. Niezasłużone poczucie winy oczywiście hamuje, „zakotwicza” człowieka, uniemożliwia pełną samorealizację, zakłóca harmonijną egzystencję, w której kryzysy przeplatają się z sukcesami. Dlatego czasami konieczne jest zastosowanie metody „proaktywnej”. Trzeba pytać nie „skąd się ruszam, co tam robiłem”, ale „dokąd mam iść, czego chcę”. Połowa narzuconych, nieuzasadnionych myśli i uczuć, w tym poczucie winy i strach przed popełnieniem kolejnego błędu, znikają dzięki odnowionemu programowi i „resetowi” motywacji.

  1. Sytuacyjne– Przyznaj się do złego postępowania lub niewłaściwego postępowania i weź odpowiedzialność za złe postępowanie lub wyrządzoną szkodę. Staraj się zadośćuczynić i, co najważniejsze, osiągnąć prawdziwe przebaczenie. Dotyczy to zwłaszcza bliskich nam osób, które są boleśnie świadome naszego chamstwa czy nieuwagi. Jeśli przeprosisz i usłyszysz „ok, rozumiem cię”, nie oznacza to, że osoba „odpuściła” obrażanie się, trzeba zmienić jej stan emocjonalny.

  2. Przewlekłe– aby określić źródła i przyczyny, można skorzystać z powyższych technik lub w procesie refleksji, introspekcji. Dopóki nie będziesz gotowy na wewnętrzną zmianę, nie ma sensu forsować sprawy i udowadniać, że rodzice lub współmałżonek podżegają do niekontrolowanego poczucia winy i niepokoju. Najpierw zastanów się, jak można było naprawić relację i czy w ogóle można było ją naprawić w inny sposób. Być może będziesz musiał zrezygnować z dotychczasowej, w miarę uporządkowanej sytuacji i wejść w serię konfliktów i kryzysów, które pomogą Ci „oczyścić” uczucia, uwolnić je od zbędnego balastu.

Jeśli zdajesz sobie sprawę, że neurotyczne poczucie winy dosłownie prześladuje cię,przeszkadza w życiu rodzinnym, towarzyskim, zakłóca zwykłe funkcjonowanie, natychmiast zminimalizuj kontakty, które ci przeszkadzają, w trosce o twój dobrostan psychiczny. Tylko ty jesteś odpowiedzialny za swój stan i musisz zadbać o swoje dobro, które ma taką samą wartość jak inni.

Jak tylko zauważysz, że znów próbują narzucić Ci poczucie winy, to właśnie w tym momencie poproś o wyjaśnienie powodów niezadowolenia, zaproponuj swoje opcje interakcji, jeśli osoba całkowicie odrzuca Twoją współpracę – czas uciec od niej w sensie dosłownym i przenośnym.

Jak widać, z winą i lękiem trzeba sobie radzić na wszystkich poziomach psychiki. Zrozum przyczyny i skutki, wpływ innych, zastanów się nad swoimi uczuciami, kiedy powstają i jakie jest ich znaczenie. Zmodyfikowanie poczucia winy w pozytywnym kierunku: jeśli jestem winny, to znaczy, że muszę to naprawić, to znaczy, że jestem w stanie zmienić sytuację, to znaczy, że robię to dobrze. Jestem więc inteligentny i odpowiedzialny.

Poza wewnętrzną autokorektą konieczne jest omówienie sytuacji ze źródłem winy. Jeśli jest ona wynikiem manipulacji, raczej nie otrzymasz sensownej, szczerej odpowiedzi. Manipulator będzie próbował zmienić temat lub poprowadzić cię do emocjonalnego ataku. Wnioski, racjonalne zrozumienie i znalezienie nowego sensu życia „przed sobą” bardzo pomaga w przewartościowaniu sytuacji i pozbyciu się opresyjnego poczucia winy narzuconego przez innych.

I co najważniejsze– Naucz się wybaczać sobie. Jeśli jesteś tak targany poczuciem winy, to znaczy, że już zasłużyłeś na przebaczenie.

Oceń artykuł
( Brak ocen )
Viktor Mateush

Witajcie wszyscy! Jestem Viktor Mateush i cieszę się, że mogę podzielić się swoją pasją do naprawy i instalacji urządzeń z Wami. Jako autor na tej stronie internetowej, napędza mnie moja miłość do technologii oraz chęć pomocy innym w zrozumieniu i rozwiązaniu problemów związanych z ich urządzeniami.

Budujemy-dom.info - Budowa i remont, Domek letniskowy, mieszkanie i Dom Wiejski, przydatne porady i zdjęcia
Comments: 2
  1. Jan Jankowski

    Co można zrobić, aby poradzić sobie z poczuciem winy, które ciągle nas prześladuje?

    Odpowiedz
  2. Sebastian Kowal

    Jak możemy poradzić sobie z poczuciem winy, które stale nas dręczy? Czy istnieją jakieś skuteczne strategie, które pomogą nam uwolnić się od tego ciężaru? Czy powinniśmy szukać pomocy profesjonalistów, czy może wystarczy zmienić nasze podejście i sposób myślenia? Czy możecie polecić jakieś książki lub artykuły na ten temat? Każda sugestia będzie mile widziana.

    Odpowiedz
Dodaj komentarze