Dziewięć najlepszych książek Raya Bradbury’ego

*Przegląd najlepszych według redakcji. O kryteriach wyboru. Niniejszy materiał ma charakter subiektywny, nie jest przeznaczony jako reklama ani poradnik zakupowy. Konsultacja z profesjonalistą przed zakupem.

Ray Bradbury jest znany wszystkim, nawet tym, którzy nie czytali dzieł tego autora. Nazwisko mężczyzny od dawna wykracza poza gatunek fikcji. Dziś jest uznaną legendą literatury zagranicznej. Ray nie mógł kiedyś wstąpić do wojska z powodu złego wzroku, ciężko znosił zimną wojnę, ale mimo to zdołał pokonać trudności i zbudować błyskotliwą karierę, która trwała ponad siedemdziesiąt lat. Pióro pisarza stworzyło wiele opowiadań, sztuk teatralnych i powieści, z których niektóre trafiły na listy lektur obowiązkowych.

Bradbury widział rosnącą fascynację współczesnego społeczeństwa różnymi gadżetami i technologią, więc autentycznie obawiał się, że w pewnym momencie doprowadzi to do tragicznych konsekwencji. Autor poświęcił swoje dystopie i był przeciwny elektronicznemu formatowi wydań swoich dzieł.

Nasi eksperci przygotowali ranking zawierający 9 książek Raya Bradbury’ego, które warto przeczytać dla każdego.

Ranking najlepszych książek Raya Bradbury’ego

Nominacja miejsce tytuł pracy ranking
Ranking najlepszych książek Raya Bradbury’ego 1 „451 stopni Fahrenheita” 5.0
2 „Dandelion Wine” 4.9
3 „Kroniki marsjańskie” 4.8
4 „Letni poranek, letnia noc” 4.7
5 „I uderzył piorun” 4.6
6 „Człowiek w obrazach” 4.5
7 „Całe lato w jeden dzień” 4.4
8 „Trouble is Coming 4.3
9 „Śmierć to samotny interes” 4.2

„451 stopni Fahrenheita”

Ocena: 5.0

Czołowa powieść futurystyczna, jedna z najbardziej znanych powieści pisarza. Praca ta jest częścią programu nauczania w gimnazjum. Książka została napisana w zaledwie dziewięć dni, na początku lat pięćdziesiątych, ale jej aktualność nie straciła z czasem na znaczeniu, lecz wzrosła. Ray był zwolennikiem bibliotek i papierowych książek. Bałem się, że ludzie przestaną w ogóle czytać literaturę. Lęki i wizje przyszłości Bradbury’ego zostały przedstawione na kartach m.in.

Czytelnikowi zostaje przedstawiony świat wypełniony bezmyślną rozrywką, gdzie oczy wszystkich są wpatrzone w telewizor. Ludzie nie komunikują się ze sobą, nie zastanawiają się i nie potrzebują literatury. Straż pożarna nie jest już potrzebna do gaszenia płomieni, ale do palenia książek, które stały się anachroniczne. W wywiadzie udzielonym The Associated Press na początku lat dwudziestych pisarz powie, że powieść oparta jest na prawdziwych faktach i nienawiści, jaką czuje do tych, którzy palą książki. Tytuł ma szczególne znaczenie, ponieważ 451 stopni Fahrenheita to temperatura, w której pali się papier.

Anty-Dystopia opowiada o rządzie, który zabrania ludziom nie tylko czytać, ale i przechowywać jakiekolwiek dzieła, robiąc to przy tym rzekomo dla większego dobra. Główny bohater, Guy Montag, poznaje młodą kobietę, która odkrywa świat na nowo i zmusza do świeżego spojrzenia na rzeczy, które były kiedyś. Praca dla totalitarnego państwa jako strażak prowadzi Montaga do jednego z domów, w którym odkryto książki, ale zamiast spalić wszystko, bohater zabiera część dzieł do domu, gdyż czuje niewytłumaczalny głód i zainteresowanie. Guy ukrywa literaturę za kratką wentylacyjną. Kiedy widzi, że kobieta pali się na jednej ze zmian, postanawia rzucić pracę, ale na początek bierze tylko jeden dzień chorobowego, który chce przeznaczyć na przemyślenie tego, co się dzieje i przestudiowanie książek przechowywanych w domu. Po pomoc bohater zwraca się do staruszka Fabera, który akurat przebywa w parku. Po dyskusji zawierają pakt, aby uratować książki. Guy przenosi się więc do obozu oporu. Wciągnąwszy się w tę niebezpieczną grę, staje się renegatem, a teraz jego dom, po donosie sąsiadów, ma zostać spalony. Jak bohater wyjdzie z tej sytuacji?? Czy podda się presji władz, czy będzie walczył dalej?

„Dandelion Wine

Ocena: 4.9

Drugi wiersz trafia do częściowo autobiograficznej powieści osadzonej pod koniec lat dwudziestych w fikcyjnym miejscu zwanym Green Town. Miejsce to ma swój pierwowzór – rodzinne miasto autora – Waukegan w stanie Illinois. Czytelnik będzie mógł przeżyć jedno lato razem z dwunastoletnim chłopcem, Douglasem, i jego dziesięcioletnim przyjacielem. Z kartek każdy dowie się, jakie wydarzenia mogą mieć miejsce w ciągu trzech słonecznych miesięcy.

Narracja rozpoczyna się od opisów pokracznej amerykańskiej wsi. Jedyne proste radości tutaj to robienie wina z płatków mniszka lekarskiego. Ten proces jest kluczowy dla opowieści. Wino staje się nie tylko naczyniem na płyn, ale także metaforyczną butelką do przechowywania radości lata. Choć brakuje w niej wątku fantasy, do którego przywykło wielu czytelników książek Bradbury’ego, to magia zwykłych życiowych sytuacji, które wirują wokół chłopca i jego przyjaciela, jest hipnotyzująca. Ponowne przeżywanie takich uczuć i emocji w innym wieku jest niemożliwe, dlatego chłopcy mają nadzieję, że pozytywne emocje, wraz z winem z mniszka lekarskiego, są teraz ukryte w dziewięćdziesięciu butelkach.

Składa się z kilku mini-powieści połączonych przez różnych bohaterów. Liczne recenzje i opinie mówią, że czytelników uderza to, jak trafnie autorka oddała letnią atmosferę. Na przykład scena z huśtawką, przy której o zachodzie słońca zbiera się cała rodzina, obserwując zachodzące słońce i słuchając świerszczy i cykad. Nie trzeba się wysilać, by czytać dzieło z zapałem, bo smakując je strona po stronie jak łyk po łyku, przypomnimy sobie własne dzieciństwo, pełne niewytłumaczalnej magii. Odpowiedni dla szerokiego grona czytelników.

„Kroniki marsjańskie”

Ocena: 4.8

Trzecia pozycja przypada powieści, która zadebiutowała w latach pięćdziesiątych. To właśnie ta książka przyniosła Bradbury’emu powszechne uznanie. Historia opowiada o mężczyznach, którzy wojowniczo kolonizują utopijne państwo marsjańskie. Dzieło składa się z łańcucha powiązanych ze sobą historii, z których każda żartuje z aktualnych w tamtych czasach i aktualnych do dziś kwestii społecznych – walki o władzę nad planetą, kapitalizmu, rasizmu itp. .

Już od pierwszych stron widać, że nie chodzi o Marsa, ale o Ziemię, której zniszczenia dokonują sami ludzie. Akcja rozpoczyna się pod koniec lat dziewięćdziesiątych, kiedy to zostaje zbudowana ogromna rakieta, zdolna do przebycia sześćdziesięciu milionów lat świetlnych, by dotrzeć na czerwoną planetę. Winter organizuje wyprawę złożoną ze śmiałków, którzy jako pierwsi odważą się wyruszyć w niebezpieczną podróż. Autorka równolegle przedstawia czytelnikowi mieszkankę Marsa, panią K. Od kilku nocy ma dziwne sny o obcych. Dzieląc się z mężem swoimi obawami, kobieta wymienia nazwisko nieznajomego, Nathaniela Yorka, który znajduje się wśród najeźdźców. Pan K śmieje się z dziwactw drugiej połowy, bo przecież ludzie o bladej skórze i jasnoniebieskich oczach nie mogą istnieć, a na Ziemi nie ma życia z powodu niedopasowania atmosfery. Tymczasem na Ziemi wojny trwają bez ustanku i coraz więcej miast ulega zniszczeniu. Ameryka jest bombardowana raz po raz, a Australia jest prawie zatopiona przez ciągłe eksplozje. Ludzie uciekają na Marsa w poszukiwaniu ratunku, ale znajdują zgubę. Ekspedycja po ekspedycji ponosi klęskę, znajdując się w dziwnych okolicznościach. Czytelnik dowie się, czy ludzie mogą skolonizować czerwoną planetę i jakie trudności napotkają.

Książka jest napisana ciekawym, przystępnym językiem, dzięki czemu łatwo się ją czyta. Spodoba się wszystkim fanom kosmicznych podróży, a także tym, którzy chcą spojrzeć na współczesny świat poprzez metafory Raya Bradbury’ego.

„Letni poranek, letnia noc”

Ocena: 4.7

Na czwartym miejscu jest zaskakujące dzieło, o którym jeden z krytyków powiedział, że jest tak odurzające jak wino z mniszka lekarskiego, tak orzeźwiające jak jabłko i morela, jak woda, którą zaczyna się sączyć z pragnieniem, budząc się w środku nocy, z chłodnej blaszanej kadzi. Czytelnicy zanurzą się w niepowtarzalną atmosferę Greentown, gdzie lato nigdy się nie kończy. Książka jest zbiorem opowiadań, w sumie dwudziestu siedmiu, niosących głęboki sens i nastrój ciepłych dni.

Każda historia jest przepełniona prostotą i lekkością, choć jest też druga strona, inaczej nie byłoby tak ciekawie. Opowiadania łączy styl pisania autora. Zanurzając się w książkę, poznajemy losy bohaterów, splecione z zielenią natury, miłością i śmiercią. W recenzjach zauważono, że najbardziej wciągające opowiadania to „A Cry from Underground”, „All Summer in One Night”, „Fireflies”, „Anything Happens”, „Miss Bidwell”, „Seven Rivers”, „Autumn Day”, „In June, in the Dark of the Night”, „There and Back Again”, „Summer Walk” i „At the End of Summer”. Wszystkie opowiadania w zbiorze razem wyglądają jak jedno, mimo że opowiadają o różnych osobach, wydarzeniach. W jednym jest urocza alegoria ognia i miłości młodej dziewczyny; w drugim serdeczna historia miłosna, w której nie przeszkadza różnica wieku, wręcz przeciwnie; w jeszcze innym emocjonalne przeniesienie; w jeszcze innym przejmująca uczuciowość i doświadczenie. Różne zakończenia, różne losy, ważne rozdziały w życiu. Niektórzy bohaterowie wirują w szalonym tańcu, inni zaś spokojnie i z rozmysłem wsłuchują się w echa przeszłości.

Są tu autentyczne uczucia i emocje, które czytelnik będzie przeżywał, doświadczając chwilami współczucia i solidarności, a chwilami strachu i niepokoju. Znane postaci z „Wina łupieżcy” znajdą się na kartach składanki. Książka jest idealna dla tych, którzy lubią powieści. Zalecana lektura na pochmurną, chłodną pogodę, aby podnieść się na duchu i poczuć letnią bryzę wypełnioną zapachami ziół i kwiatów.

„I był grzmot”

Ocena: 4.6

Piąty to opowieść o zapalonym myśliwym, któremu znudziło się zwykłe safari, więc cofa się w czasie z pragnieniem upolowania dinozaura. Zasady są surowe, pozwalają na zabicie tylko jednego zwierzęcia. Sercem tej historii jest teoria zwana „efektem motyla”, mówiąca, że nawet niewielkie zmiany w przeszłości mogą mieć katastrofalne skutki dla przyszłości. W czasie, gdy powstawało opowiadanie, termin ten nie istniał, więc w utworze posługiwano się nim w odniesieniu do teorii chaosu. Na początku lat dwudziestych miała miejsce adaptacja filmowa o tym samym tytule.

Więcej  6 najlepszych podręczników do ekonomii

Myśliwy amator Eckels został zapoznany z zasadami przez swojego opiekuna Travisa – nie można schodzić ze specjalnej ścieżki antygrawitacyjnej, ponieważ nawet nadepnięcie na źdźbło trawy może uruchomić łańcuch nieodwracalnych zmian w przyszłości; wolno ci zabić tyranozaura, który wkrótce umrze z przyczyn naturalnych; na koniec musisz usunąć ślady swojego pobytu w przeszłości, zabierając m.in. kule. Na początku wszystko szło zgodnie z planem, dopóki dinozaur nie spotkał. Eckels nie spodziewał się zobaczyć tak wielkiej bestii. Po silnym przestraszeniu bohater schodzi ze szlaku i biegnie gdzie tylko się da. Podczas gdy reszta grupy walczy z dinozaurem, on wspina się do maszyny czasu. Wracając z podróży, łowcy odkrywają globalną zmianę. Zły prezydent, zły język, nawet człowiek i ziemska atmosfera. Eckels zauważa, że na jednym z jego butów jest zgnieciony motyl, którego przypadkowo zgniótł, gdy zszedł ze szlaku. Zdając sobie sprawę z horroru, Eckels postanawia wrócić i naprawić sytuację, ale Travis bierze strzelbę.

„And Thunder Rocked” to nieubłagany, przypominający strumień czasu, surowy utwór, który pokazuje, że pewnych działań i błędów nie można popełnić, bo nie można później zawrócić, by przeżyć daną chwilę jeszcze raz. Ostrożna opowieść, która kwestionuje pragnienie człowieka do pustej, a czasem głupiej i niebezpiecznej rozrywki.

„Człowiek w obrazach”

Ocena: 4.5

Szósta pozycja wędruje do zbioru osiemnastu opowiadań o tematyce popularnonaukowej, napisanych na początku lat pięćdziesiątych. Autor próbuje zajrzeć w głąb ludzkiej natury, aby zrozumieć i opisać przyczyny pewnych działań. Walka między psychologią a technologią nasila się, a jednocześnie czytelnik zostaje wprowadzony w życie wytatuowanego hobo, czyli innymi słowy człowieka ze zdjęć. Bradbury bierze tę postać z poprzedniego zbioru zatytułowanego „Mroczny karnawał.

Krytycy zgodnie twierdzą, że Człowiek w obrazach to siła twórcza autora w najlepszym wydaniu. Poruszane na tych stronach tematy staną się później podstawą fantastycznej filozofii Raya. Opowiadania łączy wspólny wątek o malowanym człowieku, którego obraz ciała ożywa w nocy, ukazując czytelnikowi na przemian zaskakujące i przerażające przepowiednie przyszłości. Wszystkie opowiadania są szkicami ciała włóczęgi. Będzie przerażający Veld; miasto, które zamieszkują ludzie; mrożące krew w żyłach kukiełki, które marzą o zajęciu miejsc oryginałów; Jezus przybędzie na Marsa; na Wenus spadnie wieczny deszcz; pisarze przeniosą się na czerwoną planetę wraz z bohaterami swoich dzieł. Zapowiada się mnóstwo innych fantastycznych, pięknych i jednocześnie przerażających rzeczy.

Kolekcja przepełniona jest magią kosmosu i ludzkimi przywarami. W recenzjach czytelnicy wymieniają szczególnie sześć opowiadań: „Inne czasy”, „Veld”, „Godzina lekcji”, „Betoniarka”, „Koty i myszy”, „Kosmonauta”. Nawet ci, którzy nie interesują się fantastyką, lub mają raczej luźne podejście do tego gatunku, będą zadowoleni z tej książki.

„Całe lato w jeden dzień

Ocena: 4.4

Siódma linia trafia do opowieści o dziecięcym okrucieństwie. Opowiadanie dotyczy sytuacji występującej nie tylko wśród dzieci, bo uczucie czarnej zazdrości i chęć czynienia zła innym występuje u ludzi w każdym wieku.

Prosta fabuła kręci się wokół dziewczyny, która staje się wyrzutkiem w swojej klasie. Opisywana szkoła znajduje się na Wenus, gdzie deszcz nigdy się nie kończy, a niebo pokrywają niebieskie, ciemne, ciężkie chmury wiszące nisko nad przechodzącymi. Słońce pojawia się tu raz na siedem lat, a potem tylko na kilka godzin. Ze wszystkich studentów, Margot była jedyną, która widziała słońce. Mała dziewczynka miała kiepskie życie na deszczowej planecie, zwłaszcza ze wspomnieniami o cieple promieniującym z dużego żółtego dysku; o białych nieważkich chmurach unoszących się na miękkim niebieskim niebie; o pieszczotach ciepłych promieni dotykających jej skóry; o zabawie w berka na świeżym powietrzu zamiast w wilgotnych podziemnych korytarzach. Zazdrość i nienawiść osiadają w sercach dzieci, które obraziły się, że nie widziały cenionej gwiazdy na firmamencie. Takie uczucia popychają cię do zrobienia czegoś okrutnego dla Margo. Czytelnik może to ocenić, ale Bradbury pokazuje, że nie wszystko jest tak jednoznaczne i że uczniowie mogli nie zrobić czegoś takiego w innych okolicznościach. Ale prawda pozostaje niewzruszona – sytuacja miała miejsce. Skrucha przychodzi dopiero wtedy, gdy ciemne, mokre ulice skąpane są w pierwszym słońcu dzieci, ale niczego nie da się cofnąć.

Mimo, że historia jest krótka, to długo trzeba czekać, aby dać upust swoim przeżyciom. Recenzje i opinie mówią, że każda linia jest tu wypełniona znaczeniem, o którym można myśleć godzinami. Odpowiedni dla szerokiego grona czytelników.

„Kłopoty nadchodzą”

Ocena: 4.3

Ósmy staje się kolejną krótką historią-przypowieścią. W przeciwieństwie do poprzedniej, chodzi o złowieszcze, przerażające wydarzenie. Upiorna karuzela będzie się kręcić, gdy pierwsi goście wejdą do Labiryntu Luster. Uroczysty karnawał przeradza się w tragedię, a małe miasteczko, miejsce rozgrywek, jest na łasce złych sił. Tylko mieszkańcy o czystym sercu i duszy będą mogli uratować siebie i pomóc innym przed przemianą w straszne zombie.

Czytelnik pozna człowieka w obrazkach i starą czarownicę z zaszytymi powiekami, a także wiele innych dziwolągów, które mieszkają w ruchomym parku rozrywki. Na pozór zwykła plandeka to czarne skrzydła pradawnego ptaka; klatki pachną dzikimi krwiożerczymi bestiami, karuzela kręci się do tyłu, a lustrzany labirynt wabi i nie pozwala się oderwać. Obietnice darmowych biletów i zabawy ogłupiają obywateli żyjących w oczekiwaniu na nadchodzące wydarzenie. Gdyby nie dwaj chłopcy, przyjaciele, którzy podążają za sobą gdziekolwiek i kiedykolwiek, cała sprawa mogłaby się skończyć bardzo źle. Towarzysze, jeden o włosach białych jak puch, a drugi czarnych jak oset, ujawniają straszliwą tajemnicę karnawału i zło, które ze sobą niesie. Autor od pierwszych stron stopniowo buduje strach, przygotowując czytelnika na coś, co na pewno się wydarzy.

Ta historia opowiada o odwiecznej walce dobra jako światła i zła jako ciemności. Bradbury wypełnił opowiadanie symboliką, np. chłopcy Willie Hallway i Jim Knitschel to światło i cień, a więc trudny wybór w życiu każdego człowieka. Pan Darke – główny bohater negatywny, skupisko nieszczęść i zła, które można pokonać tylko wiedzą, życzliwością, miłosierdziem i uśmiechem, bo „nie pozwól, by smutek zalepił cię łzami, to sprawi, że się uśmiechniesz”. Lektura godna polecenia dla wszystkich, a zwłaszcza dla nastolatków.

„Śmierć to samotny interes”

Ocena: 4.2

Zamknięcie szeregów to powieść detektywistyczna osadzona w Kalifornii pod koniec lat czterdziestych, w miasteczku o nazwie Venice. Zostaje popełniona seria brutalnych morderstw, wszystkie jednoznacznie ze sobą powiązane. Przyciągają uwagę młodego aspirującego pisarza (pierwowzór Bradbury’ego). Wraz z detektywem Elmo Crumleyem pisarz próbuje dowiedzieć się, co się stało. Książka oparta jest na prawdziwych morderstwach popełnionych w Los Angeles od czterdziestego drugiego do pięćdziesiątego roku. Bradbury mieszkał tam w tym czasie i śledził tę historię z nieukrywanym zainteresowaniem.

Wydarzenia zaczynają się rozwijać w deszczowy wieczór, kiedy pisarz jedzie w tramwaju i słyszy krzyk: „Śmierć jest rzeczą młodą!”. Potem odkrywa w kanale zwłoki mężczyzny. Gdy policjant przybywa na miejsce, próbuje udowodnić, że śmierć nie była przypadkowa. Ale śledczy jest początkowo sceptyczny i dopiero gdy trupy pojawiają się jeden po drugim, zobowiązuje się do zbadania serii. Bohater, jako jednostka twórcza, jest trochę nie z tego świata, jego postrzeganie otoczenia jest zupełnie inne, odbywające się na jakimś innym poziomie. Crumley jest również nietypowym detektywem, więc ci dwaj pracowali razem od pierwszych minut. Bohaterowie są bardzo podobni; potrzebują siebie nawzajem, aby doprowadzić sprawę do pomyślnego zakończenia. Co prawda, nie wyklucza to kontrowersji i dysonansów. Dialogi bohaterów pełne są błyskotliwych żartów i dowcipnych ripost, więc czyta się je z wyjątkową przyjemnością.

Książka jest pełna subtelnego humoru i nawet wśród tragedii tego, co się dzieje, jest coś, z czego można się uśmiechnąć lub pośmiać. Jak twierdzi wielu czytelników, autor napisał dzieło w stylu noir. A punktem kulminacyjnym tekstu był klimat i ciekawe porównania. Wątek detektywistyczny, choć rozwija się powoli, zaostrza intrygę z każdym obrotem, utrzymując uwagę. Polecany dla wszystkich fanów gatunku detektywistycznego.

Oceń artykuł
( Brak ocen )
Viktor Mateush

Witajcie wszyscy! Jestem Viktor Mateush i cieszę się, że mogę podzielić się swoją pasją do naprawy i instalacji urządzeń z Wami. Jako autor na tej stronie internetowej, napędza mnie moja miłość do technologii oraz chęć pomocy innym w zrozumieniu i rozwiązaniu problemów związanych z ich urządzeniami.

Budujemy-dom.info - Budowa i remont, Domek letniskowy, mieszkanie i Dom Wiejski, przydatne porady i zdjęcia
Comments: 2
  1. Adrian Białek

    Czy możecie polecić jakąś książkę Raya Bradbury’ego, która warto przeczytać? Chciałbym poznać jego twórczość, ale nie wiem od czego zacząć. Z góry dziękuję za wszelkie sugestie!

    Odpowiedz
  2. Jacek Mikołajczyk

    Czy możecie polecić mi jedną z tych dziewięciu najlepszych książek Raya Bradbury’ego? Chciałbym przeczytać coś wspaniałego i nie wiem, od czego zacząć. Wasze rekomendacje będą bardzo mile widziane!

    Odpowiedz
Dodaj komentarze