...

Top 10 książek Andrija Żewalskiego

*Przegląd najlepszych z nich w wykonaniu redaktora. O kryteriach wyboru. Niniejszy materiał ma charakter subiektywny, nie jest reklamą i nie służy jako wskazówka do zakupu. Konsultacja z profesjonalistą przed zakupem.

Różnorodność książek Andrieja Żewłakowa jest zdumiewająca. Autor w łatwy i przystępny sposób pisze zarówno poradniki dotyczące posiadania komputera, jak i zabawne i wesołe opowiadania dla dzieci i młodzieży. Zhvalevsky ma wykształcenie techniczne – jest fizykiem i jak sam autor przyznaje, bardzo mu to pomaga w pisaniu.

. Żółkiewski mieszka na Białorusi, ale większość jego książek i fanów jest w Rosji. Przez większość czasu współtworzy teksty. Jest również scenarzystką: w 2009 roku zrealizowała film „M plus Zh”, który powstał na podstawie powieści o tym samym tytule, napisanej w duecie z Evgenią Pasternak. Solidną listę jego filmografii można znaleźć na wikipedii.

Znajdź więcej informacji o autorze na jego oficjalnej stronie internetowej az-book.info. W międzyczasie będziemy kontynuować naszą znajomość z książkami A. Żółkiewskiego, z których najlepsze trafiły na naszą dzisiejszą listę.

Ranking najlepszych książek Andrieja Żewłakowa

Nominacja miejsce ’s ranking
Ranking najlepszych książek Andrieja Żewłakowa 1 Czas jest zawsze dobry 5.0
2 Porry Gutter i Kamienny Filozof 4.9
3 Nie stanie ci się tu żadna krzywda 4.8
4 52 lutego 4.7
5 Chcę iść do szkoły! 4.6
6 Gimnazjum nr 13 4.5
7 Moskwest 4.4
8 Otwarte zakończenie 4.3
9 M+W. I do diabła z tą sukienką! 4.2
10 Wynośmy się stąd! 4.1

„To zawsze jest dobry czas”

Ocena: 5.0

Czas jest zawsze dobry

Laureat Nagrody Alicji, zdobywca Nagrody Bookguru, finalista Nagrody Yasnaya Polyana, uczestnik Nagrody Baby-NOS, zdobywca Nagrody Książka Roku – nagrodzona Oscarem życzliwa i pouczająca książka dla dzieci, a także ich rodziców, Czas jest zawsze dobry Andrieja Żewalskiego i Evgenii Pasternak otwiera nasz ranking. Od 2007 roku książka ukazała się 11 razy, w łącznym nakładzie ponad 100000 egzemplarzy.

Książka jest napisana bardzo prostym i przystępnym językiem, tak jak myślą i mówią dzieci. I rozwijają się w nim dwie równoległe fabuły: narracja opowiadana jest równolegle w imieniu dwóch postaci. Dziewczynka Olya, która jest w 6 klasie i mieszka w 2018 roku, i chłopiec Vitya, piątoklasista, który mieszka w 1980 roku, zamieniają się miejscami! A nowa „strefa czasowa” obejmuje nie tylko dzieci, ale także ich rodziny. Czytelnicy uznali ten punkt za szczególnie trafiony, wielu podobało się to, że młodzi bohaterowie zastanawiają się nad działaniami rodziców, porównując je do prawdziwego życia.

Dzieci znajdują się w zupełnie nieznanej im linii czasu, są całkowicie oderwane od tego, do czego przywykły i uczą się żyć w nowy sposób. Olya zaczyna zdawać sobie sprawę z wartości obcowania z ludźmi osobiście, a nie tylko poprzez gadżety, a Vitya uświadamia sobie, że każdy człowiek ma wolność, którą należy szanować i chronić. W końcu autorzy doprowadzają nas do zrozumienia, że czas jest zawsze dobry na dobro i dobre uczynki, i nie ma znaczenia, czy żyjesz w 1980 czy 2018 roku.

Owszem, historia wyraźnie czerpie pewne problemy z przeszłości i nieco hiperbolizuje przyszłe trendy, ale książka na prostych i nieskomplikowanych przykładach uczy, jak prawidłowo radzić sobie w trudnych sytuacjach. I to jest główna rzecz. Radzimy czytać tę książkę z dziećmi, szczególnie spodoba się ona 5-6 klasom.

Porry Gutter i Kamienny Filozof

Ocena: 4.9

Porry Gutter i Kamienny Filozof

Książka Porachunki, jak już sam tytuł wskazuje, jest parodią znanej na całym świecie serii autorstwa brytyjskiej autorki Joanne Rowling. W naszej ocenie ta praca autorstwa A. Zhavelevy i Igor Mytko lądują na drugim stopniu. I nie jest to nawet książka, ale cała seria, pierwotnie wydana w czterech tomach, a następnie połączona w grube folio o nazwie Porry Gutter. Wszystkie!”. Pierwsze dwa tomy sprzedały się w liczbie ponad 100 000 książek.

Porry Gutter to przeciwieństwo Harry’ego Pottera. Oryginalna fabuła ma za zadanie wywrócić oryginał do góry nogami, a podobieństwa są dość oczywiste. Tak jest jednak tylko w dwóch pierwszych tomach. Oczywiście parodiowanie fabuły to żadna zabawa, więc w połowie tej książkowej sekwencji akcji mamy już własne, rzeczowe nowe dzieło, które nie ma nic wspólnego z Harrym.

Prostota i niekończący się humor książki, a także przypisy w stylu Terry’ego Pratchetta, są tym, co najbardziej wciąga czytelników. Wszystko to jest z pewnością zabawą dla czytelników. Odbiorcami, dla których przeznaczona jest książka, są raczej nastolatkowie – licealiści, którzy lubią budujące, zabawne książki z puentą. Morał z tej książki jest taki: nawet jeśli jesteś inny i wydaje ci się, że jesteś „gorszy” w porównaniu do wszystkich innych, zawsze możesz znaleźć ciekawą sprawę i odnieść w niej sukces.

Nie stanie ci się tu żadna krzywda

Ocena: 4.8

Nie stanie ci się tu żadna krzywda

Książka z serii „straszne/zabawne” Andrieja Żewłakowa i Igora Mytko zdobywa trzecią pozycję w rankingu. Cel, jaki postawili sobie autorzy – zdekonstruować dziecięce lęki i pokazać, że nie są one tak straszne, jak się wydaje, no i oczywiście doprawić to wszystko skrzącym się humorem, fabułą a la „Archiwum X” i zabawnymi przypisami. Być może właśnie za tę lotną mieszankę dzieło to zdobyło w 2006 roku ogólnopolską nagrodę literacką „Sen o Przymierzalni” za najzabawniejszą książkę.

Historia zbudowana jest na zestawieniu tego, co nadprzyrodzone i tego, co śmieszne, tego, co straszne i tego, co zabawne, doprowadzając strach do pewnego rodzaju absurdu. Jest horror obecny ale bez strachów, są wrogowie ale są bardzo śmieszni i zabawni, jest śledztwo ale to już za dużo zabawy. W ogóle „Nie spotka cię tu żadna krzywda” to cała powieść o służbie ładnej dziewczyny Marie w dziale paranormalnym. Marie – znakomita studentka, „Komsomołka” i po prostu dobra dziewczyna – stara się jak może, by złapać wszystkie potwory, często pakując się w strasznie zabawne sytuacje. Z kolei jej partner jest zdecydowanie zbyt poważny i ostrożny, ale to nie przeszkadza mu i Marie w zakradaniu się pod łóżko czy do szafy w poszukiwaniu kolejnego potwora.

W zasadzie wielu czytelników uważa, że fabuła w stylu parodii Stephena Kinga wymieszana z grą słów i odwróconymi frazami była całkiem udana. Inne – wskazujące na pewną płaskość narracji. No cóż, każdemu co innego, ale tym, którzy chcą się dobrze pośmiać ze swoich dziecięcych lęków – zdecydowanie polecamy do przeczytania książkę „Nie spotka cię tu żadna krzywda” Andrieja Żewłakowa.

52 lutego

Ocena: 4.7

52 lutego

Książka „Luty 52”, również napisana przez Andrieja Żewalskiego w duecie z Jewgienią Pasternak, zajmuje czwarte miejsce. W rzeczywistości jest to rodzaj pamiętnika pisanego przez dwie postacie jednocześnie – ósmoklasistę Tema i jego kolegę w wieku Dinka.

Sama książka nie jest aż tak duża, gdyż historia obejmuje tylko jeden dzień. Na początku marca jest dużo śniegu, który pada w całym mieście i powoduje korki. W efekcie wielu mieszkańców znajduje się w trudnych sytuacjach: samochody grzęzną w zaspach, przestają kursować trolejbusy i autobusy, nie działają nawet telefony komórkowe.

Narracja opowiadana jest z perspektywy dwóch nastolatków, którzy nie znają się wzajemnie. Ponadto historia jest okresowo uzupełniana o wspomnienia ich rodziców o tym, jacy byli jako nastolatkowie. Na początku wszystko jest zbyt poprawne ideologicznie, jak za czasów sowieckich, ale nagle rozmowa zwraca się ku tematom prostym. Ojciec z synem w biurze bez prądu i matka z córką czekająca w domu – w końcu zostają sami, żeby porozmawiać ze sobą w cztery oczy.

Książka dobrze pokazuje sytuację, gdy dzieci stopniowo stają się dorosłe, a rodzice tego nie zauważają, nadal uważając je za dzieci. Pokazuje, jak można w luźny sposób rozmawiać z nastolatkami na pozornie trudne tematy. A wszystko to przedstawione jest w łatwy, nieskomplikowany sposób. Książka ta będzie więc przydatna nie tylko dla dzieci, ale i dla ich rodziców.

Ponadto autorzy poruszają również takie tematy jak wzajemność i pomoc wzajemna. Historia żywo przedstawia ludzi pomagających sobie nawzajem w uwalnianiu samochodów ze śnieżnych zasp, podgrzewających herbatę i odśnieżających podjazd.

A jednak, o czym jest ta książka?? O miłości. I tylko o miłości, i to w jej najróżniejszych przejawach. Ta krótka książka zawiera wiele mądrych, prawidłowych i pożytecznych myśli. Jednym słowem – podobało nam się!

Chcę iść do szkoły!

Ocena: 4.6

Chcę iść do szkoły!

Chodzi o szkołę, niełatwą, ale prawdziwą i ciekawą, do której dzieci chcą chodzić w weekendy i w ferie, a nawet w wakacje. Opowieść o nietypowej szkole przypadła nam do gustu, dlatego zajęliśmy w Indeksie piąte miejsce.

Od pierwszych stron zaczyna się czuć, że mówimy o niezwykłej szkole, na wzór Hogwartu, w której uczą się i pracują prawdziwi czarodzieje. To żart – dzieci, jeśli chcą, mogą wybrać się na wycieczkę na górę Elbrus lub polecieć balonem na gorące powietrze. Ale to nie różdżki czynią tę magię dla dzieci, tylko sami nauczyciele, którzy po prostu kochają to, co robią.

A dzięki takiemu podejściu i dużej możliwości samodzielnej pracy – uczniowie zdobywają głębszą wiedzę. nie zadaje się prac domowych, a do nauczycieli można zwracać się po imieniu, a nawet po przezwisku.

Ale interweniuje system, który zawsze jest ostrożny wobec takich rzeczy i swobodnie myślących. W końcu szkoła zostaje zamknięta. A niezwykłe dzieci trafiają do najzwyklejszej szkoły. Bardzo trudno jest im przyzwyczaić się do nowej rutyny i nauczycieli, którzy wydają się nie lubić ich zawodu; kolegów z klasy, którzy żyją według zupełnie innych wartości. Ale dzieci z 34 nie poddają się. Nawet w nowej szkole zaczynają wymyślać różne zabawy i angażować po drodze swoich nowych przyjaciół. I rzeczywiście dzieje się wiele ciekawych rzeczy, stopniowo wszystko i wszyscy się zmieniają.

Niektórzy nazywają powieść utopią, inni pobożnie wierzą, że jest ona możliwa. Bądź co bądź – książka pokazuje przykład tego, jak może być, jak powinno być. Przy okazji autorzy mówią, że to, o czym piszą w swoich książkach, często się spełnia. I może coś z tego wyjdzie?

Najważniejsze, że po przeczytaniu książki dzieci zaczynają zdawać sobie sprawę, że same powinny się przede wszystkim uczyć, a nauczyciele i rodzice pamiętają, że dzieci trzeba kochać i stwarzać im warunki do rozwoju. Po prostu być tam, pomagać i prowadzić, ale nie przeszkadzać małym geniuszom w realizacji ich licznych talentów. Polecane do czytania w ciepłym rodzinnym gronie.

Gimnazjum nr 13

Ocena: 4.5

Gimnazjum nr 13

Opowiadanie „Gimnazjum nr 13” tradycyjnie pisze Żalewski wspólnie z Pasternakiem. Książka zbiera mieszane recenzje czytelników – jedni są nią zachwyceni, inni piszą rozczarowane recenzje. Tym ciekawsze będzie czytanie i rozpracowywanie, kto w końcu ma rację? My ze swojej strony już przeczytaliśmy książkę, oceniliśmy ją i daliśmy jej szóste miejsce w rankingu. Co ciekawe, praca „Gimnazjum nr 13” zdobyła pierwsze miejsce na festiwalu DAR w 2011 roku, a także została finalistą międzynarodowej nagrody dla dzieci imienia Moskwestów. Vladislav Krapivin.

Wydarzenia opisane w książce mają miejsce w najzwyklejszym i tradycyjnym gimnazjum w Mińsku, które zresztą istnieje naprawdę i znajduje się w pobliżu domu jednego z autorów i w którym uczy się córka drugiego autora. Jednym słowem, na dziedzińcu „książkowego” gimnazjum stał stuletni dąb, który niczym zbytnio się nie wyróżniał. Ale drzewo z jakiegoś powodu przeszkadzało, więc postanowili je ściąć. Jednak dwaj przyjaciele, siódmoklasiści Antokha Volkov i Sevka, mieli własny plan: chłopcy chcieli wysadzić dąb. Ale podczas eksplozji coś się stało – otworzył się portal, który przeniósł bohaterów do bajki, gdzie spotkali leshimi, syreny, domowników, kota-naukowca, a także Peruna, Jarłę, Koszaja… Tak, przy okazji, opowieść obejmuje wydarzenia historyczne Białorusi i mity słowiańskie, a także Wielką Wojnę Ojczyźnianą. W skrócie, chłopaki muszą wykonać pewnego rodzaju quest i znaleźć runy, które pomogą im wrócić do domu. A podczas swoich przygód przyjaciele uczą się wzajemnej pomocy, wsparcia oraz szacunku dla folkloru i historii.

Sądząc po recenzjach, wielu ludzi najbardziej przyciąga wciągająca fabuła książki i przystępność prezentacji – w tekście można znaleźć i nastoletni slang, i dosłowne cytaty z ulubionych filmów. Dzięki temu książka „Gimnazjum #13” jest interesująca dla nastolatków. Chociaż niektórzy dorośli równie dobrze nie zaszkodzi przeczytać tę książkę, przynajmniej w celu odświeżenia pamięci o historii starożytnej Rosji.

Moscowwest

Ocena: 4.4

Moscowwest

Nowa powieść z gatunku gier akcji od uwielbianego duetu autorów – Zalevsky + Pasternak w naszym rankingu umieściliśmy na siódmym miejscu. Historia ta opowiada o dwóch nastolatkach, którzy znajdują się w odległej przeszłości, w czasach, gdy powstała Warszawa, a staroruscy książęta. I muszą wrócić do przyszłości wykorzystując całą wiedzę, którą zdobyli na lekcjach historii.

W epigramie autorzy od razu ostrzegają czytelników, że książka nie ma historycznej autentyczności i że wiele w niej jest fikcją. Należy więc myśleć o tym dziele jako o lekkiej opowieści przygodowej z gatunku historycznego. Narracja i przygody bohaterów przeplatane są krótkimi wzmiankami historycznymi, które, jakby na wszelki wypadek, podane są jako fragmenty z Wikipedii.

Tym razem autorzy wysłali bohaterów do 1000 roku i za każdym razem, gdy odgadują wydarzenie historyczne, zostają przeniesieni o kilka wieków do przodu. Ile zadań historycznych muszą przejść nastolatki, zanim będą mogły wrócić do domu?

Nie należy szukać w książce szczególnie głębokich znaczeń – celem takich dzieł jest wywołanie zainteresowania, zachęcenie do dalszej samodzielnej eksploracji. Praca jest napisana dla nastolatków i ma charakter raczej rozrywkowy niż edukacyjny, więc ta książka może się niektórym wydać zbyt dziecinna, co zresztą jest. Ale dzieci, które lubią przygody – czytają z przyjemnością!

Finał otwarty

Ocena: 4.3

Otwarte zakończenie

Jak można było się domyślić – ta książka znów jest o nastolatkach, a tradycyjnie Żewłakow współtworzył ją z Pasternakiem. A zresztą, to nie jest tylko o nastolatkach, to jest o tańcu i życiu i miłości i trudnych wyborach, których każdy musi dokonać w otwartym zakończeniu. W naszym rankingu ósme miejsce zajmuje książka „Finał Open”.

„Otwarty finał” ma nietypową konstrukcję fabularną: to 5 rozdziałów z zupełnie różnymi nastoletnimi bohaterami i fabułami, ale na końcu jednak się spotykają i jednoczą. Na początku wygląda na to, że bohaterowie w ogóle nie są ze sobą powiązani. Jedyne co ich łączy to fakt, że wszyscy uczęszczają do tego samego studia tańca w Egorovie. Jedni mają własne problemy, inni borykają się z konfliktami z rodzicami, jeszcze inni szukają swojego miejsca w życiu… Ale bliżej finału wątki fabuł zaczynają się splatać. W ostatnim rozdziale „otwartego finału” chłopcy zbierają się razem. A pierwsze cztery rozdziały wyglądają tak, jakby przygotowywały do samej historii: stojąc przed trudnym wyborem, każdy z nastolatków musi sam zdecydować, kim naprawdę jest i co zrobi dalej. Zakończenie, oczywiście, wychodzi na jaw, ale i tak widzimy tu szczęśliwe zakończenie.

Przy okazji, w przeciwieństwie do poprzedniej książki, ta przyda się zarówno dzieciom, jak i rodzicom. Motywacje działań dorosłych, ich charaktery i typy, są tu bardzo dobrze i przejrzyście przedstawione. Na przykład niektórzy ludzie nie traktują poważnie zainteresowań swoich dzieci, inni pomijają to, z czego ich dzieci wyrosły, jeszcze inni zmuszają swoje dzieci do robienia rzeczy, których nie lubią. Niektórym czytelnikom nie podoba się, że książka dosłownie dyskredytuje wizerunek matki. Cóż, może to prawda. Ale pokazuje przykłady prawdziwych ojców. A my uważamy, że to duży plus! Więc na pewno warto przeczytać.

M+W. Do diabła z sukienką!

Ocena: 4.2

M+W. I do diabła z sukienką!

Książka M+W. I do diabła z tą sukienką!” Żewłakow i Pasternak to nie jest książka dla nastolatków, ale dla dorosłych. Przedstawia inne spojrzenie na te same sprawy od strony kobiety i mężczyzny, z niezrównanym humorem i przejmującymi momentami sentymentalnymi. W naszym rankingu praca ta zajęła dziewiąte miejsce.

Historia skupia się na dwóch bohaterach, Katii i Siergieju. Pracują w branży książkowej lub „prawie książkowej” i spotykają się przypadkowo w podziemiach. Zresztą przez całą książkę widzimy serię takich „przypadkowych spotkań” tych dwóch postaci i obserwujemy, jak na siebie reagują, co myślą w tych momentach, co przeżywają. Historia opowiadana jest w pierwszej osobie obu bohaterów. W prosty i uprzejmy sposób pokazuje różnicę między myśleniem męskim i kobiecym. Pod tym względem szczególnie dobrze sprawdził się duet Żółkiewskiego i Pasternaka.

Ogólnie rzecz biorąc, „M+W” to niezła książka do lekkiego czytania: romantyczna, słodka i smaczna. Tak naprawdę zwykła, codzienna historia jest przedstawiona w najbardziej niezwykły sposób. Mimo to zostajemy z bardzo ciekawym pytaniem – gdzie zniknęła trzecia postać – właśnie ta sukienka, która jest podana w tytule? Miał odegrać kluczową rolę w książce… Albo i nie? Chociaż, naprawdę, do diabła z sukienką!

Wynośmy się stąd!

Ocena: 4.1

Wynośmy się stąd!

1 września uczniowie klas IV znów zostali bez nauczyciela – żaden z zaproszonych do nich nauczycieli nie poradził sobie z tymi dziećmi. Ale kiedy Waleria Kiriłowna – dyrektor szkoły i wróżka chrzestna w jednym i tym samym czasie – przejęła szkołę, wszystko bardzo szybko się zmieniło. Opowiadanie Żółkiewskiego i Pasternaka „Uciekajmy stąd!” uroczyście zamyka nasz ranking.

Fabuła jest dość prosta: nowoczesna klasa czwartoklasistów, zdolna doprowadzić do szaleństwa każdego nauczyciela, nie ma ochoty na naukę. Jedynie dyrektorka-czarownica potrafiła uśpić czujność niesfornych dzieci, stosując nie do końca zwykłe, a czasem bardzo nietypowe metody – potrafi czytać w myślach na odległość, a także wysyłać tygrysy szablastozębne i gdzie tylko sobie zażyczysz, aby nie! Dzięki niemu dzieci mogły odwiedzić Szmaragdową Krainę, podróżować we wnętrzu kalkulatora, wziąć udział w wojnie między blondynkami i brunetkami… Nie, żeby wszystkie przygody poszły gładko, ale każdy wyciągnął z tego doświadczenia wnioski. A co najważniejsze – dzieci uczą się przyjaźni, myślenia i nie boją się innowacji.

Ta książka może wydawać się trochę zbyt dziecinna. W zasadzie nie jest to zaskakujące, bo bohaterami są czwartoklasiści. I to jest najprawdopodobniej publiczność, dla której została napisana. Dlatego zalecamy czytanie książki zgodnie z jej zalecanym wiekiem!

Oceń artykuł
( Brak ocen )
Viktor Mateush

Witajcie wszyscy! Jestem Viktor Mateush i cieszę się, że mogę podzielić się swoją pasją do naprawy i instalacji urządzeń z Wami. Jako autor na tej stronie internetowej, napędza mnie moja miłość do technologii oraz chęć pomocy innym w zrozumieniu i rozwiązaniu problemów związanych z ich urządzeniami.

Budujemy-dom.info - Budowa i remont, Domek letniskowy, mieszkanie i Dom Wiejski, przydatne porady i zdjęcia
Comments: 2
  1. Dawid Karpiński

    Czy któryś z tytułów na liście „Top 10 książek Andrija Żewalskiego” jest napisany w języku polskim? Jeśli tak, czy poleciłby Pan/ Pani któryś z tych tytułów do przeczytania? Dziękuję za informacje i sugestie!

    Odpowiedz
  2. Marcin Szymański

    Czy możesz polecić którąś z tych książek Andrija Żewalskiego i powiedzieć, dlaczego uważasz ją za warta przeczytania? Chciałbym dowiedzieć się, która z nich jest najciekawsza i która zachwyci moje zainteresowanie. Dziękuję za pomoc!

    Odpowiedz
Dodaj komentarze