...

10 najbardziej niesamowitych plemion Afryki

*Przegląd najlepszych według redakcji. O kryteriach wyboru. Niniejszy materiał jest subiektywny, nie ma charakteru reklamy i nie służy jako wskazówka do zakupu. Przed dokonaniem zakupu należy zasięgnąć porady specjalisty.

Ze wszystkich części świata, Afrykę można z pewnością uznać za najbardziej zróżnicowaną, tajemniczą i pełną kontrastów. Mimo postępu cywilizacyjnego, który towarzyszył nadejściu globalizmu, dziesiątki milionów rdzennych Afrykanów wciąż żyją w plemionach, jak ich dalecy przodkowie. Na kontynencie istnieje łącznie prawie trzy tysiące tych plemion, a wiele z nich wyznaje własne zwyczaje i praktyki religijne. Niektórzy z Aborygenów mają tak interesujące sposoby życia, że odwiedzają ich turyści z całego świata, chcący zetknąć się z pierwotną egzotyczną kulturą. Dziesięć wyjątkowych plemion w Afryce, które zadziwiają, a czasem szokują cywilizowany świat.

Ranking najbardziej niesamowitych plemion afrykańskich

Nominacja miejsce nazwa ranking
Ranking najbardziej niesamowitych plemion Afryki 1 Hadza 5.0
2 Masai 4.9
3 Wadoma 4.8
4 Kalenjin 4.7
5 Mursi 4.6
6 Himba 4.5
7 Karo 4.4
8 Hamer 4.3
9 Herero 4.2
10 Vodabe 4.1

Hadza

Ranking: 5.0

Hadzabe

Plemię Hadzabe lub Hadza liczące około dwóch tysięcy osób zamieszkuje północną część Tanzanii, w pobliżu jeziora Eyasi. Jej członkowie posługują się własnym językiem, żyją w znacznej odległości od innych plemion i komunikują się głównie między sobą. To odosobnienie nie tylko pozwoliło im zachować swoją tożsamość, ale także ochroniło ich przed epidemią HIV oraz innymi chorobami, które mogłyby być przenoszone przez komunikację międzyplemienną. Jak setki lat temu, Hadza są myśliwymi i zbieraczami. Tylko mężczyźni wybiorą się na polowanie, samotnie lub w małych grupach, gdy w pogoni za dużym zwierzęciem. Bronią, której używają są łuki i strzały z kamiennymi zakończeniami. Aby zwiększyć skuteczność polowania, myśliwi pokrywają swoje strzały trucizną z trujących roślin, które obficie rosną w ich siedlisku. Zwyczajem jest dzielenie zabitej zdobyczy po równo między wszystkich w obozie. Zarówno kobiety jak i mężczyźni zbieracze, znalezione pokarmy takie jak jaja ptaków, owoce, jagody, korzenie, dziki miód stanowią dużą część skromnej diety współplemieńców. Osiedlają się w dyskretnych grupach, przenosząc się z miejsca na miejsce. Mieszkają w szałasach z trawy i gałązek, choć w porze suchej wielu z nich woli spać bezpośrednio pod gołym niebem. W plemieniu nie ma prawie żadnej wyraźnej hierarchii społecznej, są tylko ludzie, których opinie mają decydujące znaczenie ze względu na ich osobiste cechy i zasługi. Kobiety darzą myśliwych odnoszących sukcesy dużym szacunkiem i są przez nich lubiane. Członkowie plemienia są aktywni, przemierzają od pięciu do dziewięciu kilometrów dziennie. Ale i tak świetnie się bawili, dużo tańczyli i śpiewali.

Masai

Ocena: 4.9

Masai

Masajowie żyją na sawannie, na obszarze przygranicznym obejmującym południową Kenię i zachodnią Tanzanię. Plemię liczy łącznie niespełna milion mieszkańców. Masajowie od niepamiętnych czasów mają opinię dzielnych wojowników, jednak ich głównym zajęciem jest hodowla zwierząt, a nie polowanie. Najważniejszą rolę w życiu plemienia odgrywały krowy i to po ich liczbie oceniano zamożność członków plemienia. Według wierzeń Masajów, w przeszłości bóg deszczu stworzył dla nich bydło jako dar, więc wszystkie krowy wokół są prawowitymi właścicielami. W przeszłości dochodziło do wielu konfliktów z innymi afrykańskimi plemionami, gdy Masajowie próbowali „odzyskać swoją własność”, ale dziś tradycja kradzieży bydła powoli odchodzi w przeszłość. Mieli mleko dzięki krowom, a także główny materiał budowlany, suchy obornik, którym usztywniali ściany swoich chat. Piją też krew krów, pozyskując ją w specjalny sposób: cienka strzała robi zgrabną dziurę w żyle zwierzęcia, skąd krew zbiera się do małej butelki z dynią, a następnie ranę zasypuje się podpłomykiem gnoju. Krew przed spożyciem jest zwykle mieszana z mlekiem. Ubój krów na mięso jest wśród tego plemienia niezwykle rzadki, gdyż są one uważane za zbyt cenne, by je jeść. Codziennym życiem plemienia w dużej mierze rządzi tradycja. Chłopcy od najmłodszych lat są szkoleni do pasienia bydła, a dziewczynki do gotowania i opiekowania się chatami – ten podział trwa przez całe życie. Dorosłości towarzyszą obrzędy inicjacyjne, które obejmują rytualne bicie, a później obrzezanie, zarówno męskie, jak i żeńskie. Masajowie mają charakterystyczne oko do piękna: obie płcie noszą ciężką biżuterię rozciągającą płatki uszu praktycznie do ramion, a kobiety golą głowy. Niezwykła jest ich tradycja pogrzebowa – po śmierci dorosłego współplemieńca jego ciało pozostawia się w szczerym polu dla dzikich zwierząt, w ramach masajskiego sposobu poszanowania cyklu życia w przyrodzie.

Vadoma

Ocena: 4.8

Vadoma

Amerykański odkrywca Paul du Chayyu, żyjący w drugiej połowie XIX wieku, jako pierwszy odkrył plemię ludzi o nogach jak u strusia. Wracając z wyprawy przez kontynent afrykański, opublikował książkę, w której opisał swoje spotkanie z Wadoma. Jednak nie wszyscy w środowisku naukowym wierzą w takie zjawisko. Potwierdzenie następuje po artykule opublikowanym przez szanowanego etnografa Bustera Phillipsa, który odwiedził również siedlisko sapadi, czyli strusich ludzi. Lud ten, w liczbie mniejszej niż tysiąc, zamieszkuje dolinę rzeki Zambezi w północnym Zimbabwe. Około 25 procent plemienia ma tylko po dwa skrajne palce u nóg, a ich trzy środkowe palce brakuje od urodzenia. Kciuk i mały palec są nietypowo ukształtowane i bardzo długie. Przyczyna tej anomalii, zwanej ektrodaktylią, leży w genetyce: podobno jeden z przodków Vadomów miał podobną cechę, a z powodu zakazu małżeństw międzyplemiennych szybko rozprzestrzeniła się ona w społeczności. Prawo, które pozwala chłopcom i dziewczętom wybrać partnera tylko spośród członków plemienia, nadal obowiązuje i jest ściśle egzekwowane przez starszyznę. O dziwo, „strusie” stopy Sapadów nie przeszkadzają im w prowadzeniu normalnego trybu życia, który kręci się wokół hodowli bydła, polowań, połowów i zbieractwa.

Kalenjin

Ocena: 4.7

Kalenjin

Plemię Kalenjin żyje głównie w kenijskiej prowincji Rift Valley. Niewielką liczbę można również znaleźć w krajach sąsiednich, Tanzanii i Ugandzie. Populacja narodu przekracza trzy i pół miliona. Własną nazwę Kalenjin uzyskali dopiero w XX wieku, wcześniej znani byli po prostu jako „plemiona mówiące językiem Nandi”. Według badań naukowców, każdy przeciętny członek tego plemienia jest szybszy niż większość ludzi na świecie. I to jest potwierdzone przez fakty. Aby móc konkurować na równi z zawodowymi biegaczami, Kalenjinom wystarczy kilka miesięcy ciężkiego treningu. Ci z nich, którzy są wystarczająco zmotywowani do uprawiania wielkiego sportu, z reguły osiągają znaczące sukcesy. W ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat kenijscy sportowcy zdobyli dziesięć medali olimpijskich w biegach, a siedem z tych zwycięstw należy do plemienia Kalenjin. Sekret tych „supermocy” tkwi w predyspozycjach genetycznych oraz sposobie życia i diety tubylców. Od najmłodszych lat członkowie plemienia zajmują się długodystansową jazdą na bydle, co przyczynia się do ich wytrzymałości. W ich diecie znajduje się danie zwane ugali, które ma wysoką zawartość energetyczną. Oprócz pasterstwa, plemię uprawia rolnictwo, uprawę herbaty. Rodziny mogą być poligamiczne lub monogamiczne – liczba żon zależy od zamożności mężczyzny, gdyż płaci się cenę za narzeczoną.

Mursi

Ranking: 4.6

Mursi

Plemię Mursi żyje w Etiopii, w pobliżu granicy z Sudanem Południowym. Liczą około siedmiu i pół tysiąca w sumie. prowadzą tradycyjny afrykański tryb życia: mężczyźni zajmują się pasterstwem i pilnowaniem granic osad, kobiety są odpowiedzialne za wychowanie dzieci, gotowanie, zdobywanie wody i wiele innych czynności w wiosce. Lud ten wyróżnia się od innych szeregiem dziwnych i okrutnych zwyczajów, których przestrzega od setek lat. Wojownicy Mursi nie tylko chętnie zabijają swoich wrogów, każde takie zabójstwo w ich rozumieniu dodaje człowiekowi chwały, a świadczą o tym specjalne blizny, które pokazują liczbę pokonanych wrogów. Z powodu ciągłych potyczek klanowych (najczęściej o pastwiska i studnie), członkowie plemienia nie wychodzą poza granice swojej wioski bez kałasznikowa lub przynajmniej ciężkiego długiego kija, którym od dziecka są szkoleni do walki. W jednym z głównych obrzędów mistycznych, żony Mursi wywołują stan podobny do transu poprzez podawanie narkotycznych ziół, po czym zatruwają swoich mężów potężnymi truciznami. Następnie najwyższa kapłanka plemienia obchodzi chaty i daje mężczyznom antidotum. W ten sposób czczą swoje główne bóstwo, ducha śmierci, zwanego Yamda. Mursi znani są również z noszenia glinianych krążków w dolnej wardze. Takie „ozdoby” dziewczyny zaczynają nosić od 20 roku życia i robią to całkiem dobrowolnie. Młoda kobieta z talerzem o średnicy do 12 centymetrów i dwoma wybijanymi dolnymi zębami (aby nie przeszkadzały w pracy tarczy) uważana jest za godną pozazdroszczenia pannę młodą, za którą pan młody będzie musiał zapłacić sowity okup.

Himba

Ocena: 4.5

Himba

Himba z północnej Namibii, lud koczowniczy liczący do 50 000 osób. Pasterstwo bydła jest ich głównym zajęciem. Krowy są uważane za najważniejsze zwierzę; dają mleko, a ich produkty stanowią podstawę diety plemienia. Używają też krów jako rodzaju uniwersalnej waluty i wskaźnika swojego statusu plemiennego. Mięso jest bardzo rzadko spożywane; kiełki, kukurydza i proso to pokarm roślinny, który jedzą Himba. Ani warzywa, ani owoce nie rosną na kamienistych glebach w surowym klimacie prowincji Cunene, z upałami sięgającymi 60 stopni i drastycznymi wahaniami temperatury. Najtrudniej jest tu o wodę, więc prawie cała czysta woda służy do picia i gotowania. Aby utrzymać skórę w czystości i chronić ją przed słońcem, Himba codziennie wcierają w nią specjalną mieszankę oleju, ekstraktów roślinnych i pokruszonego pumeksu wulkanicznego. Wieczorem zeskrobują zaschniętą maść, jednocześnie oczyszczając skórę z brudu i włosów. Kobiety pokrywają też tą mieszanką swoje włosy i zaplatają je w dredy, z dodatkiem cudzych włosów (najczęściej ofiarowanych przez mężów). Kobiety Himba noszą również wiele różnych samodzielnie wykonanych bransoletek na szyi, ramionach, kostkach, w pasie i we włosach. Noszą spódnice z koziej skóry i ozdabiają je muszelkami. Typowa osada plemienna składa się z wiklinowych domów w kształcie stożka pokrytych błotem i gnojem. Zwyczaje rodzinne Himba nie obejmują wierności małżeńskiej, ale zwyczaj wymiany żon podczas różnych uroczystości.

Karo

Ocena: 4.4

Małe, ale barwne afrykańskie plemię liczące około tysiąca osób, żyjące w południowej Etiopii, znane z zamiłowania do malowania ciała i biżuterii. Już od wczesnego dzieciństwa członkowie plemienia noszą korale, girlandy z kwiatów, a nawet naszyjniki ze skrzydeł owadów. Malując swoje ciała farbami roślinnymi, Karo preferują kształty geometryczne: spirale, koła i paski. Twarz nie pozostaje bez opieki – nakłada się na nią maseczkę z wykorzystaniem mieszanki glinki, czarnego węgla, kredy i innych składników. Ciała ozdabia się dowolnymi przedmiotami, które są pod ręką, takimi jak suszone połówki dyni, kolby kukurydzy, pióra i tak dalej. Kobiety lubią nosić na szyi dużą ilość długich korali, ale kolczyki w uszach są bardziej popularne wśród mężczyzn. Członkowie plemienia, którzy szczególnie dbają o modę, przekłuwają też dolną wargę i w dziurę wbijają mały kawałek patyczka. Życie codzienne Karo składa się z pasterstwa i polowań, choć w ostatnich czasach mężczyźni coraz częściej wyjeżdżają do pracy w pobliskich miastach. Kobiety pozostają w domu i zajmują się gospodarstwem, w szczególności wyprawianiem skór. Poligamia jest praktykowana w plemionach afrykańskich; mężczyzna może wziąć tyle żon, ile jest w stanie zapewnić, zwykle nie więcej niż dwie lub trzy.

Hamer

Ocena: 4.3

Hamer

Afrykańskie plemię Hamer w etiopskiej dolinie Omo zamieszkuje nieco ponad 40 tysięcy osób. Ich głównym zajęciem jest hodowla bydła, o czym wymownie świadczy miejscowy język, który na przykład liczy aż trzydzieści definicji koloru i struktury skóry zwierząt domowych. Wszystkie etapy życia członków plemienia są ściśle regulowane przez tradycję. Dojrzewaniu młodzieńca towarzyszy obrzęd inicjacji, podczas którego młodzieniec musi cztery razy z rzędu przebiec po grzbiecie grupy krów, udowadniając w ten sposób swoją zwinność i odwagę. Wtajemniczony musi przebiec cztery razy z rzędu przez grzbiety stojących krów, udowadniając swoją niezłomność i odwagę Guererro. Jeśli się nie uda, młody człowiek będzie musiał odczekać rok, aby spróbować ponownie. Młode dziewczęta z plemienia stają przed jeszcze trudniejszym testem przed małżeństwem. Zgodnie z obyczajem odgradzają się od mężczyzn na 24 godziny i piją napój alkoholowy zwany bordeaux dla dodania sobie odwagi. Rano przychodzą do nich młodzi chłopcy i dziewczęta, którzy swoim zachowaniem próbują wywołać złość. Rytuały pozostawiają u większości kobiet blizny, będące źródłem dumy i wartości w oczach potencjalnych mężów. Jednak nie każdy może sobie pozwolić na małżeństwo z Hamerem, ponieważ mają dać ojcu dziewczyny okup w wysokości od siedmiu do dziesięciu krów. Poza modą na blizny, w ogóle członkowie plemion wyróżniają się pielęgnacją. Kobiety regularnie smarują włosy specjalną mieszanką i noszą warkocze, a popularną biżuterią są bransoletki i koraliki. Za normalne uważa się również codzienne mycie zębów łodygami roślin. More Hameri jest mistrzem w tworzeniu projektów brył, z których każda niesie ze sobą określone znaczenie semantyczne.

Guerrero

Ocena: 4.2

Guerrero

Zdecydowana większość afrykańskich plemion radzi sobie z minimalną ilością ubrań, co nie jest zaskakujące, biorąc pod uwagę gorący tropikalny klimat. Są jednak wyjątki, jak Guereros, którzy wyróżniają się w swoich krzykliwych strojach w stylu wiktoriańskim. Plemię liczy około 240 tysięcy mieszkańców, którzy zajmują się hodowlą bydła, handlem i rzemiosłem. Guereros byli wykorzystywani jako niewolnicy przez niemiecką armię kolonialną na początku XX wieku i raz po raz się buntowali, ostatecznie uzyskując niepodległość, ale tracąc w wojnie 80% populacji. To właśnie wtedy modne ubrania przywiezione przez chrześcijańskich misjonarzy stały się integralną częścią kultury tego plemienia. Inne przekonanie mówi, że ci, którzy noszą ubrania swoich wrogów, odbierają im moc. Dziś kobiety Herero ubierają się najczęściej w kolorowe, długie patchworkowe suknie z obszernymi rękawami. Specjalne kapelusze, w kształcie bawolich rogów, dodają stylizacji. Im bardziej bogaty mąż, tym dłuższe rogi na nakryciu głowy jego żony. Mężczyźni noszą na pogrzeby i uroczystości niemieckie ubrania w stylu wojskowym z lat 1900. Wszystkie te stroje są szyte przez samych Guereros, sztuka ich wykonywania była przekazywana przez kobiety z plemienia z pokolenia na pokolenie.

Vodabe

Ocena: 4.1

Vodabe

Wodabe są koczowniczym plemieniem zamieszkującym afrykańską sawannę w regionie Sahelu, obejmującym terytorium Nigerii, Kamerunu, Republiki Środkowoafrykańskiej i kilku innych państw. Nazwa waterabe oznacza „tych, którzy czczą tabu”, odnosząc się do przywiązania do starożytnych tradycji i rytuałów. Ludność liczy 45 000 i żyje głównie z hodowli zwierząt: krów zebu, osłów i wielbłądów. Rodziny są poligamiczne; jeśli mężczyzna ma wystarczająco duże stado, może sobie pozwolić nawet na cztery żony. Małżeństwa są wolne, każdy z małżonków może się rozwieść i zamieszkać z innym członkiem plemienia. Nierzadko zdarza się, że pary spotykają się w małżeństwie, mimo że tradycyjnie aranżują je rodzice. Jeśli uda im się uciec, zanim rodzina panny młodej ich odkryje, małżeństwo uważa się za skonsumowane. Kultura wody obraca się wokół kultu męskości. Na przykład, nieatrakcyjny mężczyzna może równie dobrze pozwolić swojej żonie „odejść na swoje”, aby mieć dziecko z bardziej atrakcyjnym mężczyzną z plemienia. Herewolf, czyli męski konkurs piękności, to główne święto. Uczestniczą w nim młodzi ludzie z kilku klanów, jaskrawo malują twarze i tańczą godzinami, demonstrując wytrzymałość, gibkość, białe zęby i umiejętność przewracania oczami. Starsze kobiety z plemienia dopingują najbardziej aktywnych i wyśmiewają niedorostków. Na zakończenie konkursu trzy dziewczyny, stanowiące swoiste jury konkursowe, wskazują trzech zwycięzców. Następuje uczta, a gdy zapada zmierzch, zwycięzcy, ich „sędziowie” i młodzież plemienna w parach wycofują się na sawannę, by kontynuować świętowanie.

Oceń artykuł
( Brak ocen )
Viktor Mateush

Witajcie wszyscy! Jestem Viktor Mateush i cieszę się, że mogę podzielić się swoją pasją do naprawy i instalacji urządzeń z Wami. Jako autor na tej stronie internetowej, napędza mnie moja miłość do technologii oraz chęć pomocy innym w zrozumieniu i rozwiązaniu problemów związanych z ich urządzeniami.

Budujemy-dom.info - Budowa i remont, Domek letniskowy, mieszkanie i Dom Wiejski, przydatne porady i zdjęcia
Comments: 2
  1. Marcin Górski

    Czy możesz podać przykłady tych „10 najbardziej niesamowitych plemion Afryki”? Chciałbym poznać ich historię, kulturę i najlepsze cechy, które je wyróżniają. Czy istnieje coś szczególnego, co powinienem o nich wiedzieć? Dziękuję!

    Odpowiedz
  2. Robert Kania

    Czy te plemiona są nadal istniejące i czy można je odwiedzić jako turysta? Jakie są najciekawsze aspekty ich kultury i tradycji, które przyciągają uwagę badaczy i podróżników? Czy są organizowane specjalne imprezy lub festiwale, gdzie obcokrajowcy mogą poznać ich zwyczaje i uczestniczyć w ich świętowaniach?

    Odpowiedz
Dodaj komentarze